Egzaminy na studiach
Dzień dobry,
Moje pytanie dotyczy studiów wyższych na jednej z uczelni technicznych. Mianowicie na pierwszym roku miałem 4 terminy z jednego przedmiotu. Na pierwszym, jak i drugim terminie zabrakło mi minimalnej ilości punktów do zdania. Na trzecim i czwartym natomiast dokładnie jednego. Byłem oglądać prace, znalazłem błędy w sprawdzaniu i powienienem być nie tylko równo "na progu" zdania, ale nawet powyżej niego. Mimo wszystko oceniający mi powiedział, że "on już wprowadził dane do systemu i już nie może nic zmienić", chociaż inni sprawdzający niektórym osobom jeszcze poprawiali oceny (a byli tacy sami rangą - nie mieli jakichś większych uprawnień na platformie). Niestety byłem zmuszony wziąć warunek.
Obecnie jestem na drugim roku, pisałem egzamin ponownie. Co się okazało? Zrobiłem wszystkie zadania, jednak otrzymałem zaledwie jeden punkt, co jest niemożliwe, bo wiem jak mi poszedł egzamin. Pracy nie widziałem jeszcze, jednak ze znajomymi mamy przypuszczenie, że ze względu na bycie warunkowiczem zostaliśmy ocenieni zupełnie inaczej, niż ludzie studiujący dopiero pierwszy rok. Egzamin jest ogólnie ciężki i z pierwszego roku również mało osób zdało, jednak wiemy, że nasze wyniki są stanowczo za niskie.
Zatem rodzi się pytanie - co w takiej sytuacji możemy, a wręcz powinniśmy zrobić (już po obejrzeniu prac oczywiście). Wszyscy napisaliśmy egzamin w miarę dobrze. Niekoniecznie wszyscy powinniśmy zdać, jednak oceny w przedziale 0-2 punkty są niemożliwe do uzyskania przez nas. Egzamin komisyjny teoretycznie wchodzi w grę, jednak rzeczą pewną jest, że wtedy będziemy mieli trudności w zdaniu kolejnych semestrów (prowadzący się znają, zresztą z częścią z nich będziemy mieli zajęcia również w późniejszych latach).
Dziękuję z góry za każdą pomoc i wszelkie podpowiedzi - nam już brakuje sił w tej sprawie.
|