Znęcanie się psychiczne nad uczniem. Pilne!
Witam, jestem tu nowa i bardzo proszę o poradę.
Moja 12-letnia córka, dotąd uczennica bardzo dobra i wzorowa, ma konflikt z nauczycielem.
Napisałam skargę do nauczycielki z Etyki, na jej stosunek do mojego dziecka, podajac do wiadomości wychowawcy oraz Dyrektora szkoły.
Na drugi dzień nauczycielka weszła na lekcje do wychowawcy klasy I publicznie przy innych uczniach oraz nayczycielu, zaczęła prowadzić rozmowę z moją córką. Zadając jej mnóstwo pytań, na które w trakcie rozwoju sytuacji, dziecko nie było w stanie odpowiedzieć. Córka twierdzi, że pytaniami próbowała zrzucić całą winę na nią i uzyskać zapewnienie, że dziecko kłamie. Trwało to około 15 minut. W efekcie czego córka już podczas tych pytań dość mocno płakała. Po wyjściu nauczycielki z klasy córka uzyskała zgodę wychowawcy na wyjście do toalety. Tam zamknęła się w kabinie i płakała histerycznie do tego stopnia, że nie była w stanie się ruszyć, otworzyć drzwi, uspokoić się. Bolało ją serce, nie mogła złapać oddechu. Była potrzebna interwencja konserwatora aby otworzyć kabinę i zawlec córkę przy pomocy innego nauczyciela do windy oraz na dolny hol (Nie była w stanie sama chodzic). Dopiero tam nieco ochłonęła I przy pomocy tych samych osób została doprowadzona do auta.
Nauczycielka twierdz że miała prawo przeprowadzić tą rozmowę gdyż moje dziecko powtarzało nieprawdziwe informacje na jej temat (Nie była ich autorem). Poinformowałam o zejściu kuratorium.
W dniu wczorajszym (dwa tygodnie odstepu) dowiedziałam się, e moje dziecko wraz z kolezanka bylo konfrontowane z ksiedzem na temat plotek z zeszlego roku. Bez mojej wiedzy i zgody. Dopiero po zostałam powiadomiona i zaproszona do szkoły na poniedziałek.
Dodatkowo w dniu wczorajszym została posadzona przez wice dyrektor o bycie główną podejrzaną w sprawie kradzieży telefonu. Musiała jako jedyna w klasie pokazać co ma w plecaku I szafce. Odbyło się to na forum klasy. Telefon nie zginął, Pan zostawił go w pokoju nauczycielskim.
Czy nauczycielka etyki miał prawo tak postąpić, jakie artykuły prawne, co grozi nauczycielowi.
Czy wolno im było prowadzić konfrontację z ksiedzem bez mojej wiedzy., zgody bez obecności pedagoga.
Czy pisać kolejną skargę I na jakie artykuły mogę się powołać.
Bardzo proszę o pilną poradę.
Wszystkie te sytuacje w moim odczuciu są efektem skargi do kuratorium.
|