witam
przeczytałem różne wątki dotyczące odszkodowania za zajęcie działki pod drogę aczkolwiek nie natknąłem się na sytuację w jakiej ja się aktualnie znajduję. pewnie są też inne osoby których do dotyczy więc opiszę:
- wojewoda prowadzi postępowanie odnośnie zajęcia części działki pod drogę w rozumieniu art 73 ustawy z 13.10.1998
- otrzymałem stosowne wezwanie itp. i poszedłem zapoznać się ze zgromadzoną dokumentacją
- w dokumentach wojewoda miał zdjęcia z 1997 roku i 2011 roku. Różnica w zdjęciach znaczna tzn w stanie zajętości działki pod drogę
- nie wspomniałem że to zajęcie pod drogę to tak naprawdę samoczynne zajeżdżanie mojej działki przez auta które ułatwiają sobie skręt.
- napisałem stosowne uwagi że w w dniu 31.XII.1998 roku nie było tam drogi a degradacja działki następuje od około 10 lat kiedy to nastąpił zwiększony ruch aut (osob i cież) związany za budowami domów jednorodzinnych w okolicy.
od mojego pisma minęło już 2 miesiące i cisza. jak dzwoniłem do wojewody to dowiedziałem się że teraz wystąpi ponownie do wydziału geodezji o dodatkowe zdjęcia satelitarne aby potwierdzić kto ma rację.
czuje że się to trochę przeciągnie.
nie czekając na decyzję wojewody chciałbym wystąpić o odszkodowanie - to mam być mój wniosek a nie odpowiedź na decyzję wojewody.
przeczytałem ten wątek
http://forumprawne.org/postepowanie-...pod-droge.html
ale nie do końca rozumiem jak to ugryźć.
jestem pewny że na 31.XII.1998 nie było tam żadnej drogi a to co jest to jest samowolka ludzi
i tyle - pytanie więc czy mogę bazować na tej ustawie czy na innych przepisach
lub
czy mam czekać na ich działania wynikające z toczonego się postępowania?
z góry dziękuję za pomoc