Wykreślenie z listy studentów. Uczelnia robi problemy i nie chce wydać decyzji.
Dzień dobry. Nie jestem pewna czy wybrałam dobry dział, więc w razie czego przepraszam i proszę o przeniesienie.
W styczniu zrezygnowałam ze studiów (3 rok, czyli 5 semestr) i złożyłam wniosek o wykreślenie z listy studentów. Dostarczyłam dokumenty, zdałam legitymację, obiegówka itp. W dziekanacie przy mnie powypełniali wszystko w (chyba) usosie i dostałam informację, że zostałam wykreślona i mam czekać na pismo z decyzją. Czekam 3 tygodnie.
Dzwoniłam, jeździłam i wciąż ta sama śpiewka - dziekan musi podpisać, nie podpisał, bo koniec semestru, egzaminy, obrony, sraty taty. Nie odbierają moich telefonów... dzwoniłam wczoraj, w dziekanacie kazano zadzwonić za 3 godziny, dzwonię do dziś, co pół godziny. Cisza.
Studia dzienne, jeśli to ma jakieś znaczenie.
Potrzebuję tego dokumentu, żeby zarejestrować się w up, bo nie chcą przyjąć niekompletnego wniosku. W piątek mam wizytę u lekarza na nfz, na którą czekam 5 miesięcy. Studentem nie jestem ani nie mam statusu bezrobotnego, więc z tego co rozumiem nie jestem ubezpieczona i nie przysługuje mi bezpłatna wizyta.
Co robić?
|