Roszczenia po sprzedaży samochodu...
Witam serdecznie,
jakiś czas temu dokładnie w poprzednia sobotę popołudniu sprzedaliśmy samochód mojej dziewczyny. (kwota6500) Nabywca oglądał cale auto i kilkukrotnie, odbył także jazdy próbne i po jakiś zastrzeżeniach estetycznych i brakach opuściliśmy ok 1200 zł. Na umowie która podpisaliśmy był jednak brak podpisu współwłaściciela tj. jej ojca (niedopatrzenie). Nabywca prosił abyśmy dosłali im naszą umowę a oni nam odeślą swoją. My jednak sporządziliśmy taki sam egzemplarz tylko z naszymi podpisami i posłaliśmy nazajutrz a na naszej umowie tylko dopisaliśmy 2 osobę. W piątek tydzień po sprzedaży kupujący dzwonił że są dodatkowe rzeczy do naprawy (amortyzatory oraz sprężyna zawieszenia) i że mamy im jeszcze spuścić na tych elementach bo nie wiedzieli ich w chwili zakupu. Niestety my również, dziewczyna nie jest mechanikiem a to ona tylko jeździła tym autem. Na umowie kupujący chcieli zaniżyć wartość auta i na to też się zgodziliśmy (kwota wpisana w umowę to 5000) jest też klauzula ze stan techniczny jest mi znany. Dziewczyna uważam dała i tak już spory upust a kupujący znaleźli sobie dodatkowe rzeczy od których chcą kolejnego upustu. Auto jest już wyrejestrowane, a także zrezygnowaliśmy z ubezpieczenia i nawet chcąc przyjąć samochód dla nas to będą na pewno jakieś koszty, a co do obniżki za koszty naprawy to co w momencie kiedy kupującym cały czas coś nie będzie pasowało? Proszę o jakąś poradę gdyż uważam że kupujący chcą troszkę naciągnąć moją dziewczynę.
|