08-06-2010, 14:30
|
| Początkujący | Straszenie policją i prawami konsumenta
Witam
Pracuję w sklepie z samochodami zdalnie sterowanymi
Klientowi zepsuł się regulator, stopiły się wtyczki, sam sobie je przelutował i jeżdził dalej, po pewnym czasie regulator się spalił.
Jako, że u mnie kupił model do mnie przyszedł domagać się gwarancji.
Model przyjęłam 06.05.2010, został sprawdzony u mnie w serwisie i 12.05.2010 został wysłany do dystrybutora na gwarancje.
Gwarancją została odrzucona ze względu na dokonanie zmian konstrukcyjnych w regulatorze, wykonano przylutowanie innych wtyczek niż orginalne - to spowodowało utratę do praw gwarancyjnych.
Klient przyszedł do mnie 28.05.2010, mówił, że nie dostał od nas żadnej informacji w ciągu 14 dni, a jak oddawał model na gwarancję był informowany, że sprawdzimy go u nas w serwisie i odeślemy do hurtowni.
Klient straszy nas policją, prawami konsumenta,...
A szefa oczywiście w firmie nie ma.
Jakie mam prawa i jak mogę się bronić?
|
| |
08-06-2010, 15:59
|
| Użytkownik | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Witam!
Według mnie na podstawie ustawy konsumenckiej sprzedawca odpowiada za niezgodność realizacji z umową i tu rzeczywiście jeśli nie wypowie się w sprawie zarzutu klienta w ciągu 14 dni uznaje się że reklamacja w sprawie tzw. niezgodności towaru z umową i roszczenia klienta zostają przyjęte za uznane, ale tu mamy do czynienia ze skorzystania z gwarancji i tu odpowiada w pełni gwarant czyli producent towaru. Odsyłam do ustawy konsumenckiej. Pozdrawiam Maholew
|
| |
08-06-2010, 16:04
|
| Początkujący | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Dziękuję za odpowiedź
Czyli ja nie mam co się bać jego gróźb?
Słyszałam również, że jeżeli produkt nie jest krajowy czas rozpatrywania gwarancji to 21 dni roboczych.
Czy to prawda?
|
| |
08-06-2010, 16:09
|
| Moderator globalny | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Moim zdaniem Maholew ma rację. Co innego gdyby napisał pismo, miał podpis, że domaga się naprawy lub wymiany zgodnie z ustawą o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Wtedy liczy się 14 dni. Dodatkowo następiła ingerencja wewnętrzna w urządzenie, więc nie ma szans na wymianę lub zwrot. Cytat:
Słyszałam również, że jeżeli produkt nie jest krajowy czas rozpatrywania gwarancji to 21 dni roboczych.
Czy to prawda?
|
Gwarancja dana przez producenta winna zawierać takie informację i producent decyduje na jakich warunkach udziela Gwarancji.
|
| |
08-06-2010, 16:11
|
| Początkujący | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
ja to wiem, ale co mam powiedzieć klientowi?
jak mam się bronić?
|
| |
08-06-2010, 16:13
|
| Moderator globalny | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta Cytat:
Napisał/a m_pik ja to wiem, ale co mam powiedzieć klientowi?
jak mam się bronić? |
Masz opinie serwisu na piśmie ?
Daj mu ją, niech Ci podpisze na drugiej kopii, że towar odebrał wraz z opinią serwisu.
Może przeczytaj poniżej, wtedy zrozumiesz, że reklamował z tytułu Gwarancji, a nie z powołując się na Ustawę. http://forumprawne.org/prawa-konsume...onsumenta.html |
| |
08-06-2010, 16:29
|
| Początkujący | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
opinie serwisu mam.
Czyli nie pozostaje mi nic innego jak tylko wysluchac z cierpliwoscia klienta?
|
| |
08-06-2010, 16:39
|
| Stały bywalec | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Podstawowe pytanie to czy klient otrzymał dokument gwarancyjny, czyli kartę gwarancyjną, bo jeżeli takiej do tego produktu nie było a był tylko paragon, to klient ma rację że domaga się swoich praw zgodnie z ustawą, tym bardziejże zwrócił się do sprzedawcy pewnie z paragonem a nie ww. kartą. Jedynie co ratowało by sprawę to dokument "przyjęcia reklamacyjnego" z wpisaną uwagą że towar został "zmieniony" przez klienta, jeżeli takiej uwagi tam nie było to dla mnie klient ma 100% racji, pomimo tego że w tym przypadku wykorzystał on ustawę nie tak jak to powinien zrobić, no ale cóż, sprzedawca mógł popełnić błąd i musi za niego w takim wypadku zapłacić.
|
| |
08-06-2010, 16:44
|
| Stały bywalec | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Nie musisz być cierpliwy.
Zaingerował w urządzenie na gwarancji - jego ryzyko i odpowiedzialność.
Gwarancja unieważniona.
Daj mu opinię serwisu i miej z głowy.
Jeśli zareklamuje ci z ustawy, to odrzucisz, ponieważ sprzęt został zniszczony ingerencją użytkownika oraz nie wiadomo co obecnie jest w środku.
|
| |
08-06-2010, 16:47
|
| Początkujący | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Klient dostal karte gwarancyjna wypisaną przez sprzedawcę w moim sklepie.
Kartę przyjęcia do serwisu też dostał i zepsuty regulator na razie jest u mnie.
A dlaczego klient ma rację?
|
| |
08-06-2010, 16:48
|
| Stały bywalec | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
EDIT:
No a w dokumencie przyjęcia jest uwaga że sprzet został zmieniony przez klienta ?
|
| |
08-06-2010, 16:48
|
| Moderator globalny | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta Cytat:
Napisał/a witek_p Jedynie co ratowało by sprawę to dokument "przyjęcia reklamacyjnego" z wpisaną uwagą że towar został "zmieniony" przez klienta, jeżeli takiej uwagi tam nie było to dla mnie klient ma 100% racji |
A Sprzedawca jest wróżką, wystarczy, że zerknie na towar i już wie, że ktoś w nim grzebał ? Kiedyś rozumiem, były plomby, jednak ostatnio jakoś się ich mniej stosuje.
|
| |
08-06-2010, 16:52
|
| Stały bywalec | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Ale to jest urządzenie z którego wystają kabelki, klient zmienił samą wtyczkę na końcu tych kabelków, to widać gołym okiem, a sprzedawca będąc w tym wypadku profesjonalistą takie coś powinien zauważyć i wpisać w uwagach w przyjęciu, co jak klient teraz powie że on nic tam nie zmieniał ?
Co do tego że sprzęt nie ma plomb to ok, masz rację i w przypadku takich urządzeń sprzedawca może ocenić tylko wygląd zewnętrzny.
|
| |
08-06-2010, 17:01
|
| Początkujący | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta
Na karcie serwisowej, którą dostał klient nie ma informacji o zmienionych wtyczkach, natomiast na karcie, która została w sklepie jest taka informacja
|
| |
08-06-2010, 17:13
|
| Stały bywalec | RE: Straszenie policją i prawami konsumenta Cytat:
Napisał/a m_pik ...... natomiast na karcie, która została w sklepie jest taka informacja |
A jest na niej podpis klienta ?
Jeżeli nie to klient powie dlaczego 2 dokumenty się różnią ? Jakieś manipulacje ?
Jeżeli on to zrobił celowo, a pewnie tak było, to będzie twardo stał przy swoim, z tym należy się liczyć.
Jeżeli jednak oddał na gwarancje to gwarant ma prawo odmówić jej uznania, tak mu odpisz i czekaj na dalszy rozwój wypadków. Tylko w piśmie wyraźnie zaznacz że gwarant odrzuca roszczenia gwarancyjne. Jak pójdzie do rzecznika to ten każe mu złożyć oświadczenie na niezgodność towaru z umową, wtedy odrzuć jego roszczenia powołując się na zmiany dokonane przez klienta.
Zobaczysz jak to się rozwinie, a policja to nic w tej sprawie nie zrobi, tak że jedynie rzecznik a potem sąd. Tylk osię nie denerwuj i odpisuj poleconym za potwierdzeniem odbioru dotrzymując terminu odpowiedzi.
|
| | | |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Sprzedany laptop i straszenie policją (odpowiedzi: 7) Witam sprzedałem laptopa przez allegro na kup teraz 2100zł. Telefonicznie przed wysyłką mówiłem, że laptop ma swoje lata i ślady użytkowania Kupujący... | § Straszenie Policją (odpowiedzi: 11) Witam , wczoraj sprzedałam telefon, w telefonie był zepsuty głośnik, co powiedział mi pewien znajomy, więc stwierdziłam że duzo juz do telefonu... | § Straszenie policją choć nie ma podstaw. (odpowiedzi: 2) Witam
Prowadziłam z mężem firme, niestety klapa. Od komornika przyszła kwota do zapłaty. 27.000 zł. W kwietniu wpłaciliśmu 13.000 zł i napisałam... | § Edycja $_POST i straszenie policją (odpowiedzi: 3) Witam !
Mam pytanie odnośnie jednego problemu.....
Otóż, mój kolega popełnił głupotę, znajdując niezabezpieczony prywatny serwer pewnej gry MMORPG... | § Straszenie policją (odpowiedzi: 2) Czy jest to uzasadnione? Wylicytowałem na allegro przedmiot na cenę 16 zł, lecz ze względu na trudną sytuację finansową. Oczywiście, napisałem mu o... | | |