źle wystawiany mandat mzk
Witam,
Sprawa wygląda tak: jechałem wraz z 7 znajomych na wakacje w bory tucholskie. Ostatnim etapem podróży był przejazd autobusem miejskim (mzk chojnice) spod dworca w Chojnicach do Swornychgaci. Zapakowaliśmy się do autobusu, wsiedliśmy pierwsi wraz z bagażami (każdy miał mniej więcej dwie duże torby). Zanim wsiedliśmy w autobusie był oczywiście kierowca i jeszcze jeden gość, znajomy kierowcy, który siedział na pierwszym siedzeniu (jak się później okazało był to kontroler). Prócz nas wsiadło nie więcej niż 5 osób więc kierowca musiał widzieć że wsiadamy z bagażami. Od razu podszedłem do kierowcy i kupiłem bilety dla wszystkich 8 osób na całą trasę. W połowie trasy autobus się zaludnił, jednak kontrola nastąpiła dopiero kiedy większość pasażerów wysiała a w autobusie zostaliśmy my i około 10 innych pasażerów. Kontrola była dziwna, bo kontroler sprawdził jedną, może dwie osoby i od razu podszedł do nas (siedzieliśmy na końcu autobusu). Pokazaliśmy mu nasze ważne bilety a on się przyczepił do tego że nie mamy biletów na bagaż. No i stwierdził że 8 mandatów to będzie 400 zł. Ja na to odparłem że skoro tak, to wszystkie te bagaże są moją własnością i proszę wystawić jeden mandat. On zaczął grozić policją i w końcu stanęło na tym, że gość wystawi nam dwa mandaty, w sumie 95zł, pod warunkiem że płacimy na miejscu gotówką. Spisał moje dane, napisał że mandat za brak bagażu, dał mi mój kwitek i napisał na nim: "zapłacono 95zł x2" co miało oznaczać dwa mandaty. Zamieszanie było spore, w każdym razie tylko ja dostałem ten dziwny mandat, gość dostał kasę i sobie pojechał dalej. Po przeanalizowaniu całej sytuacji oczywistym się staje fakt, że kontroler rozliczy się ze swoim pracodawcą tylko z jednego mandatu (na swojej części kwitka nie wpisał żadnego "x2") a kasę za drugi mandat wziął sobie do kieszeni.
Pytania:
O co mogę oskarżyć firmę mzk albo samego kontrolera?
Czy ubiegając się o zwrot tej części mandatu którą kontroler wziął dla siebie mogę być pewny że cała sprawa nie obróci się przeciwko mnie? Tzn czy oni mogą powiedzieć że 8 osób jechało bez biletów więc muszę im zapłacić jeszcze 300 zł czy w tym przypadku będzie obowiązywała zasada prawo nie działa wstecz?
|