05-08-2010, 22:18
|
| Początkujący | Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzęt
Mam ogromny problem w związku z przeprowadzoną tranzakcją sprzedaży aparatu Nikon przez Allegro. Sprzedałam aparat za cenę 199,00 zł 1 maja 2010roku. Aparat był w 100% sprawny, jestem tego pewna, bo sprawdzałam czy działa. Kupujący otrzymał aparat tydzień pozniej, oraz wysłał informacje na maila prywatnego, że wszystko jest OK. Po 46 dniach od otrzymania aparatu otrzymałam maila od Kupującego, że aparat jest niesprawny (uszkodzone lustro) i żąda zwrotu pieniedzy, bo naprawa aparatu przewyższa koszt sprzętu. Nie mogę wykluczyć, że usterka aparatu mogła być wynikiem złego transportu (Poczta Polska), ale Kupujący powiadomił mnie o usterce 46 dni po otrzymaniu aparatu (!)
Mam w związku z tą sprawą pytanie. Czy powinnam zwrócic Kupującemu pieniądze? Czy prawo stoi za mną w razie odmowy zwrotu pieniędzy, czy może jest zupełnie inaczej. Może czegoś niedopatrzyłam z braku wiedzy prawniczej i jestem na przegranej pozycji? Czy jestem w stanie udowodnić swoje racje, nie mając dowodu na to, że aparat w momencie wysyłania był sprawny? Czy ponoszę odpowiedzialność za uszkodzenia podczas transportu? Proszę o kontakt. Kupujący nęka mnie mailami i grozi oddaniem sprawy na Policję. Błagam o pomoc. Co mam robić?!
Dodam, że jestem osobą prywatną i nie prowadzę działalności gospodarczej.
|
| |
06-08-2010, 09:21
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
Witaj.
Czy masz jeszcze tego maila w którym potwierdził, iż wszystko jest ok?
Jeśli tak, to tym samym potwierdził on sprawność aparatu w momencie odbioru i sam udowodnił, iż usterka powstała w czasie gdy aparat znajdował się już w jego posiadaniu.
|
| |
06-08-2010, 11:04
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
tak mam maila w ktorym pisze, cyt : " wszystko jest ok, aparat jest juz u mnie"
ale boję się, że to za mało, bo to jego OK nie odnosi się bezpośrednio do stanu aparatu. Facet jest bardzo nachalny ze swoimi roszczeniami i zaczynam podejrzewać, że rzeczywiście mogło się tak zdarzyć, że aparat został uszkodzony podczas transportu, ale dlaczego Facet daje mi znać o niesprawności misiąc po otrzymaniu aparatu? To mnie nęka i boję się, że to on chce mnie oszukać a nie ja jego (jak mi zarzuca). 200 zl to nie majątek, mogłabym mu zapłacić i mieć swięty spokój, ale tym samym przyznalabym się do zarzutów stawianych mi przez niego. Co radzicie?
|
| |
06-08-2010, 11:22
|
| Gość | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
Prawo konsumenckie nie dotyczy sprzedaży pomiędzy os. fizycznymi.
Kupujący może korzystać z instytucji rękojmi (art. 556 KC), która przewiduje roczny okres możliwości zgłoszenia, iż towar sprzedany posiadał wady.
Jako, że wstępnie uznał w mail'u sprawność towaru a teraz zgłasza jego wadę... Zależy od Ciebie co zadecydujesz. Ja bym poczekał na to co zrobi dalej...
|
| |
06-08-2010, 12:20
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
roczny okres?? toż to był używany sprzęt. czy rękojmia obejmuje używany sprzęt sprzedany na allegro i czy to az tak długi okres? jesli tak to jego kryje rękojmia, ale czy musi mi wtedy udowodnić, że wysłałam mu uszkodzony sprzęt? jak ja mam udowodnić, że sprzęt był sprawny? czy mnie kryje jakieś prawo? co z tą zwłoką ze strony Kupującego, który dopiero po ok 40 dniach napisał mi ze aparat jest niesprawny?
|
| |
06-08-2010, 12:25
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę "wszystko jest ok" oznacza że wszystko jest ok.
A skoro już powołujemy się na KC. Art 559 mówi: "sprzedawca nie jest odpowiedzialny za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej"
Potwierdził, że wszystko ok. Jeśli teraz (po 46 dniach) chce sam sobie zaprzeczyć to niech udowodni, że wada nie powstała z jego winy.
Ty nic nie musisz udowadniać. On coś od Ciebie chce, więc on musi udowodnić (art 6 KC)
Moja rada: absolutnie nie oddawaj mu tych pieniędzy i w ogóle się gościem nie przejmuj! A że jest nachalny - no cóż wielu takich po tym świecie chodzi |
| |
06-08-2010, 12:35
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
bje sie tej policji, stawiania na rozprawy, konfrontacje - Boże, ja pracuje na pełen etat, mam małe dzieci, nie mam czasu na tego typu rzeczy Ale poczekam, tak jak mi radzisz Dragon, ale jak to sie posunie za daleko, to pewnie mu zwróce pieniądze, dla spokoju psychicznego, bo nie wiem jak bym się miała bronić, jakie paragrafy mnie chronią. Wogóle nic z prawa nie wiem Masakra. Że też mi się trafił taki dupek |
| |
06-08-2010, 12:42
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
Ja tu widzę spór na gruncie prawa cywilnego, a nie popełnione przestępstwo, więc policja w ogóle nie powinna przyjąć takowego zgłoszenia (musieliby znaleźć jakiś paragraf na podstawie którego przyjęliby zgłoszenie). Kwota sporu nie przekracza 250 zł, więc tym bardziej nie będzie wzbudzała zainteresowania policji (nie kwalifikuje się jako przestępstwo).
Gdyby jednak jakimś cudem zgłoszenie przyjęli i wezwali Cię, wydrukuj jego maila i złóż zeznanie, iż w momencie wysyłki aparat był sprawny i na tym sprawa się zakończy.
Ogólnie jednak uważam, iż jego straszenie policją to puste gadanie, które ma Cię skłonić do zwrotu pieniędzy.
Pozdrawiam.
|
| |
06-08-2010, 12:57
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
jak mi facet dwa tygodnie temu napisał o wadzie aparatu, pomyślałam ze to moja wina,bo przesłałam aparat w zwykłym pudełku, między papierami. Poczułam się do zwrotu i kazałam Kupująćemu odesłac aparat i obiecałam zwrot pieniedzy, ale w miedzyczasie rozmawialam z kumplem, który mi uświadomił, że to wcale moze nie byc wina przesylki, skoro facet tak zwlekał i ze mam nie przyjmowac aparatu, skoro jestem na 100% pewna ze aparat wysyłąląm sprawny. Nie przyjęłam zatem aparatu z powrotem i aparat został zwrócony Kupująćemu. Zwróciłam koszty przesyłki w obie strony, przepraszając, że zmieniam zdanie, ale nabywając nową wiedzę, mniemam, że to raczej nie była moja wina. Facet się wsciekł i tym bardziej chce skierowac sprawe do Policji. Czy fakt mojej wcześniejszej deklaracji o zwrocie pieniedzy może działąć na moją niekorzyść? Cholera, chyba zrobiłam wielki błąd, co?
|
| |
06-08-2010, 13:03
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
Jeśli nie potwierdziłaś, iż np faktycznie aparat był uszkodzony, iż wiedziałaś o tym w momencie sprzedaży lub coś podobnego, to wielkiego błędu tu nie widzę. Po prostu w świetle nowej wiedzy zmieniłaś zdanie.
|
| |
06-08-2010, 13:11
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
ok dzięki, nie potwierdzałam usterki, bo sie do niej nie poczuwam, zatem czekam na rozwój sprawy, dzieki za info.
|
| |
06-08-2010, 13:40
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
własnie przyszedł kolejny mail od tego Pana:
SKŁADAM ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE . NIE OTRZYMAM PIĘNIĘDZY SPOTKAMY SIĘ W BYTOMIU PODCZAS KONFRONTACJI . TAK POSTĘPUJE SIĘ W TAKICH SPRAWACH . OCZYWIŚCIE JEŚLI NIE MA PANI PIENIĘDZY MOGĘ POCZEKAĆ DOKOŃCA MIESIĄCA . I JESZCZE RAZ -NIKT NIE ROZKRĘCAŁ APARATU , NIKT PRZY NIM NIE GRZEBAŁ . NIKT SIĘ NIM ZŁOŚLIWIE BAWIŁ . TO PAŃSTWO KRĘCILIŚCIE PRZY APARACIE - O ILE FAKTYCZNIE JESTEŚCIE JEGO PIERWSZYMI WŁAŚCICIELAMI . W TRZY DNI PO POWROCIE DO DOMU Z WYJAZDU POWIADOMIŁEM PANIĄ , ŻE ZAMIERZAM OTWORZYĆ SPÓR . OTRZYMAŁEM WTEDY OD PANI NATYCHMIASTOWA WIADOMOŚĆ , ABY APARAT PRZESŁAĆ PANI PO 19 LIPCA . WYWIĄZAŁEM SIĘ Z TEGO . PROSZĘ SIĘ MOCNO ZASTANOWIĆ NIE KOMPLIKOWAĆ SOBIE SPRAWY . JA OCZYWIŚCIE MÓGŁBYM TEN APARAT WYSTAWIĆ NA SPRZEDAŻ - NA ALLEGRO ; ALE WYBACZY PANI NIE BĘDĘ SWOIM NAZWISKIEM FIRMOWAŁ CZEGOŚ CO KOMUŚ MOŻE STAĆ SIĘ KULĄ U NOGI . ZACHĘCAM DO ROZSĄDKU .
A I JESZCZE JEDNO ZAPOMNIAŁEM ; PROSZĘ ODSZUKAĆ PAPIERY - DOKUMENTY APARATU ; TJ. DOWÓD ZAKUPU , KARTĘ GWARANCYJNĄ COŚ CO BĘDZIE ŚWIADCZYĆ IŻ TEN APARAT TO TEN - W DOKUMENTACH KTÓRE OTRZYMUJE SIĘ PODCZAS KUPNA APARATU JEST NR OBIEKTYWU . TE DOKUMENTY BĘDĄ PANI POTRZEBNE. POMIJAM JUŻ FAKT , ŻE DOKUMENTY POWINIENEM OTRZYMAĆ WRAZ Z APARATEM .
ze swojej strony dodam, że aparat kupiłam w 2000/2001 roku !!!!! w strefie wolnocłowej w Kopenhadze w drodze do Irlandii. Matko Boska czy ten człowiek oszalał? Przecież ten aparat ma 10 lat i wiadomo, że nie mam zadnych dokumentów dot sprzętu. Czy znowu mnie straszy?
|
| |
06-08-2010, 17:33
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
Być może wreszcie zdał sobie sprawę ze nie ma możliwości wyegzekwowania tych pieniędzy i dlatego tak się wścieka. Ale po kolei:
- zawiadamia policję o przestępstwie - niestety nie napisał o jakim - to że popsuł aparat to nie przestępstwo, tylko jego głupota,
- konfrontacja - facet się filmów naoglądał i to kiepskich - nic takiego nie ma zastosowania w podobnych przypadkach,
- dokumenty - jeśli nie było wyraźnie w opisie aukcji napisane że będą jakiekolwiek dokumenty dołączone, to może tylko pomarzyć.
PODSUMOWANIE: kupujący mocno bredzi, nie podaje jednak żadnych podstaw prawnych swoich żądań - bo takie znaleźć byłoby trudno.
Ponieważ jednak jego postępowanie jest dość upierdliwe ja bym odpisał mu tak: Pana postępowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa opisane w art 191 KK i będzie skutkowało powiadomieniem organów ścigania.
To może dać mu do myślenia. |
| |
06-08-2010, 17:57
|
| Początkujący | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
The Dragon jestes dla mnie wielki tak właśnie napiszę cokolwiek to może znaczyć (ale na pewno zaraz sie dokształcę) jak to wszystko się skończy pomyślnie, masz u mnie dobre wino (za poswiecony czas mojej sprawie). Jednak na razie jeszcze Cie pomęczę, jak mniemam, w trakcie trwania sprawy, bo facet wydaje sie byc zdesperowany. Jezu jakiego ja mam pecha. Chyba ograniczę sie do sprzedawania ubranek dziecięcych na
Allegro jak to robiłam dotychczas. Mniej zachodu.
Acha w miedzyczasie facio napisał, że żąda od mnie dokumentów dot. aparatu no ale ja ich naprawde nie mam.
|
| |
06-08-2010, 19:03
|
| Użytkownik | RE: Kupujący po 40 dniach od zakupu żąda zwrotu pieniędzy za rzekomo uszkodzony sprzę
A czy w opisie aukcji napisałaś, że do aparatu dołączone będą jakiekolwiek dokumenty?
|
| | | |