Orange - umowa- aneks powindykacyjny.
Witam.
Mam problem z Orange. Miałem zaległość, więc mi wyłączyli telefony i OK nie mam pretensji - moja wina. Opłaciłem wszystkie zaległe rachunki, z wpłatą poszedłem so salonu, miła pani puściła faks i powiedziała, że za kilka godzin bezie wszystko działać. Tego samego dnia wieczorem zadzwoniłem do BOK i uzyskałem informację, że jeżeli dalej nie będą działać telefony mam rano zadzwonić. No to rano telefon, że mam przesłać e-mailem potwierdzenie wpłaty - będzie szybciej i skontaktować się za ok. 1 godz. No to znowu telefon, a tu nowe informacje. A mianowicie Orange wysłało mi 20 września rozwiązanie umów ( nic nie przyszło, a odbieram wszystkie polecone). Konsultant stwierdził, że muszę podpisać w związku z tym aneksy powindykacyjne. Mieszkam daleko od salonu i jest to dla mnie problem tym bardziej, że byłem w salonie w tej sprawie i konsultant nie przekazał mi żadnej informacji. Złożyłem skargę i prośbę o pilny kontakt z pracownikiem windykacji, ponieważ to był już weekend i nie pracowali. Oczywiście nikt nie zadzwonił. I znowu za telefon i kolejny konsultant. Zadałem krótkie pytania, gdzie jest wypowiedzenie, które niby wysłali ( w umowie wyraźnie jest napisane list polecony za potwierdzniem odbioru) i jakie aneksy do umowy skoro brak wypowiedzenia. Muzyczka w telefonie jedno z wielu oczekiwań i w końcu odpowiedź, w umowie tego nigdzie nie ma taka jest procedura, a wypowiedzenie wysłali (nie mają potwierdzenia doręczeniea bo takowego pisma nie było) i bez podpisania aneksów oczywiście płatnych nic nie zrobią. Niestety telefony są na firmę, więc UOKIK nie może mi pomóc. Co byście mi poradzili w tej sytuacji. Pozdrawiam
|