Sprzedaż używanego auta i pretensje kupujacego - Forum Prawne

Wujek69

Witam,
nie chciałem zakładać nowego tematu więc napiszę tutaj:
Mam podobny problem, tylko to ja sprzedałem auto i kupujacy chce zebym oddał mu 1tys pln za to że auto kiedys było innego koloru niz gdy sprzedawałem. Ja osobiście nic z lakierem nie majstrowałem jak również nie wiedziałem że był innego koloru. Ma również pretensie że nie działa tempomat. Dodam, że auto to MB 91r i sprzedałem za 14tys(ze wzgledu na wyposazenie i wyglad). Czy może rządać odemnie roszczeń a nawet zwrócić mi auto?? Sprzedane 4tyg temu.

Nie chcę zostać naciągnięty, tym bardziej że kupujący przy kupnie powiedział że już raz oddał komuś auto. Ahhh w umowie jest punkt:PKT5. Kupujący oświadcza że stan techniczny jest mu znany.

Dziękuje za odpowiedzi. Pozdrwiam

Colder

W mojej ocenie ważny jest obecny kolor, szczególnie, że kupił go Pan w obecnym kolorze.

Tempomat działał jak go Pan sprzedawał? Czy jeśli nie działał czy został kupujący o tym poinformowany?


Odpowiedzialność na zasadach rękojmi za wady - art. 556 i następne.

ps. posta mimo wszystko przeniosłem do nowego tematu, bo trochę się różnił.

Wujek69

Został poinformowany, aczkolwiek słownie, zawsze moze się wyprzeć ;/

Kupujący ma miesiąc na poinformowanie mnie o wadzie samochodu ale listownie, dobrze rozumiem? Czy ja jako osoba ktora nie zmieniła koloru samochodu mogę za to odpowiadać ??

Wujek69

Jaki czas od zakupu mogę odpowiadac z tytułu rękojmi i czy musi być to listownie? Proszę o odpowiedź

Guardian Angel

Nie musi być listownie, a odpowiedzialność sprzedawcy trwa przez 1 rok od wydania towaru, jeżeli nie została w żaden sposób ograniczona. Sprzedawca odpowiada za wady, które towar posiadał w momencie wydania, gdy kupujący o nich nie został poinformowany - jeżeli została mu przekazana informacja i mimo wszystko dokonał zakupu - Pana ta wada nie interesuje

Co do koloru ... pytanie czy wiedział Pan o tym oraz czy powinien Pan o tym wiedzieć np. z racji kilkuletniego użytkowania auta?

Pozdrawiam

Wujek69

To wogole wygląda mi na to że kupujący chce wyłudzić ode mnie kase. I co będzie tak co miesiąc dzwonił ?? I co miesiąc bede oddawał ?? Moim zdaniem to trochę nie fair. ;/ Auto miałem rok. A co z niby ta zasada widziały gały co brały. To nie jest przecież żadna wada ukryta. ;/ Widział co kupował ;/ Ja nie jestem mech. zeby domyslec sie ze auto ma inny kolor w rzycz. Sam kupiłem go nie wiedząc o tym ;/ Ehh

drzemik

Zmiana koloru to przecież nie wada.
Kupujący kupił samochód w takim kolorze jaki widział. Kropka.

A co do tempomatu - odpowiedzi wyżej.

cedwah

Nie zgadzam się. Jeśli sprzedający twierdzi, że informował ustnie o tym, że tempomat nie działa, a kupujący zgłasza z tego tytułu roszczenie, tzn, że nie potwierdza otrzymania informacji o istnieniu wady - nie został więc skutecznie powiadomiony i sprzedający nie udowodni mu tego.

Poza tym powiadomienie od kupującego powinno być na piśmie - z tych samych powodów co powyżej.

Guardian Angel

Udowodnienie to już trochę inna bajka i tutaj jak najbardziej masz rację - ogólnie zawsze warto się zabezpieczyć i mieć na piśmie wszelkie ustalenia. Jednak to co napisałem jest prawdą - sprzedawca jest odpowiedzialny za wady towaru, które ten posiadał w momencie wydania i o których nie poinformował kupującego.

Pozdrawiam

cedwah

Zgadzam się. Jest prawdą to co napisałeś i jest również prawdą to, że nie poinformował o wadzie skutecznie. W poście #5 zasugerowałeś: "jeżeli została mu przekazana informacja i mimo wszystko dokonał zakupu - Pana ta wada nie interesuje" co wskazuje na to, że utwierdzasz sprzedającego w przekonaniu o skutecznym poinformowaniu o wadzie - a tak nie jest! Zauważ, że umowa jest pisemna i wiążące są jedynie zapisy w niej zawarte. Nie można zapewnień ustnych potraktować jako wiążący "załącznik" do umowy. Jeśli miał informacje o wadach powinien je zapisać w formie katalogu.

Guardian Angel

Wszystko z racji tego, że w Internecie jest dostępna umowa o konkretnej treści z obowiązkowym punktem: Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił Kupującego, a Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu. lub jeszcze krócej: Kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu. ... Sprzedawca myśli, że dzięki temu będzie miał święty spokój i idzie lawinowo

Pozdrawiam

cedwah

Ta klauzula nie jest wiążąca!

Wujek69

Jeżeli oddam mu te pieniądze, zaniże cene auta to może podpisać mi deklaracje że nie będzie wnosił już roszczeń z tytułu rękojmi ?? Czy będzie to zgodne z prawem. ??

Czy jeśli w umowie jest napisane że: Kupujący zna st.tech i nie będzie rościł praw z tytułu rękojmi czy to też będzie zgodne z prawem? I Sprzedający ma w ten sposób spokój ?

Czuję że jest to przykład cwaniaczka który chce teraz odzyskać trochę kasy i będzie się to powtarzac ;/

Colder

Szkoda, że zamiast się pytać, nie przeczyta Pan paru przepisów z Kodeksu Cywilnego które mówią o rękojmi. Jest tam napisane jak BYK!

Przepis prawny:

Art. 558. [Modyfikacja odpowiedzialności]


§ 1. [211] Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.


§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

To samo odnosi się do "znanego stanu technicznego"

Poza tym:

Przepis prawny:

Art. 559. [Chwila powstania wad]

Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej.

Czytać przepisy!