Zakupiony sprzęt ma inne uszkodzenie niż opisane.
Pewnego dnia, znalazłem aukcję z uszkodzonym telefonem, była to licytacja, napisałem email do sprzedawcy z zapytaniem, ile za niego chce. Doszliśmy do porozumienia dopytałem o wszystko i wynikało, że uszkodzona jest płyta główna więc cena zaproponowana była adekwatna do stanu urządzenia. Opis aukcji zawierał informacje, iż wyświetlacz i digitizer jest w pełni sprawny (kupowałem z tego powodu). Odebrałem paczkę, telefon się nie uruchamiał, tak jak było napisane w aukcji, więc wziąłem się, za przełożenie wyświetlacza i digitizera do drugiego telefonu. Okazało się, że wyświetlacz się rozlewa, a dotyk nie działa. Napisałem więc wiadomość do sprzedawcy, który dopiero teraz ujawnił, że było delikatne (wg. niego) zaciemnienie w rogu.
Koszt wyświetlacza i digitizera to ok 350zł za telefon zapłaciłem 400zł z racji tego, iż sprzedający nie poinformował mnie wcześniej o jakiejkolwiek wadzi wyświetlacza, a dopytywałem o jego stan.
Czy w ogóle mogę coś w tej sprawie zdziałać?
Czy emaile są jakąś umową?
Czy mogę się domagać jakiejś rekompensaty od sprzedającego?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
teaa
|