A ja kupiłem sobie właśnie (lipiec 2015) kartę ładowaną Orange do starego jak świat telefonu Nokia 3110. Ma on ekstremalnie proste połączenie do internetu którego nie używam ani nie skonfigurowałem, tak więc w ogóle ono nie działa. Pakiet który kupiłem zawierał "darmowe" użycie 1GB danych w sieci GPRS. Moim zamiarem było używanie telefonu tylko i wyłącznie do dzwonienia, odbierania i sms-ów.
Duże było moje zdziwienie, gdy po 7 dniach dostałem SMS-a, że zużyłem już całą dostępną mi pulę 1GB i że więcej danych nie mogę przesłać.
Zaznaczam, że skasowałem wcześniejszego SMS-a ustawiającego parametry GPRS, oraz nie próbowałem się do niego połączyć, a ten telefon nie ma żadnych aplikacji działających 'w tle' i w ogóle żadnych aplikacji

Telefon ten nie był też używany przez ostatnie 5 lat, nigdy nie korzystałem na nim z 'internetu' i nie ma możliwości by jakieś ustawienia miał na sobie z poprzedniego użycia. Wcześniej używany był w innej sieci i w innym kraju.
Czyli w/w 1GB zjadło się 'samo', bez żadnej pomocy z mojej strony (ani mojej wysłużonej Nokii).
Co na to fachowcy z Orange?
Może to tłumaczy skąd się biorą wielkie, niewytłumaczalne rachunki u innych?
W.