Ja tym bardziej nie wiem, już szukam tego orzeczenia
Więc jeśli teraz facet zadzwoni i będzie mi wmawiał, że usterka jednak powstała z mojej winy (co jest bzdurą) to jak mogę się bronić? Przypominam, że oni już dokonali naprawy tego sprzętu. Czy nie jest tak, że jeśli usterka powstała teoretycznie z mojej winy, to oni przed dokonaniem naprawy płatnej musi zapytać mnie o zgodę?
Co najlepiej powinienem zrobić?