[cytat="SlawkoBoy"]Dobrz że zima nie jest tak sroga to i grzać nie trzeba na full.
Czy są jacyś świadkowie zawarcia umowy, samego wręczenia pieniędzy, może ciocia ma pokwitowanie zapłaty ?
Ile kosztował piec i czy wydano jakąś dokumentację razem z piecem ?
Czy "porozumieć" znaczy że ciocia wysłała jakieś pismo do tego Pana, czy też tylko dzwoniła do niego ?
Czy w ogóle jest jakiś ślad że ten Pan montował ten piec ?[/cytat]
Witam.
Więc sprawa wygląda dokładnie tak: ciotka była u tego pana w jego sklepie w sprawie kupna pieca - ponieważ sie nie zna doradzono jej jeden typ pieca. Niestety tego pieca nie było na stanie i miało go nie być jeszcze przez spory kawałek czasu. Nagle po dwóch dniach ów pan wraz z jakimś pracownikiem zjawił się w domu ciotki z piecem. Nie zmierzył nawet domu - ot zabrał się do montowania pieca. W czasie montażu przewinęło się w domu kilka osób - pomijajac rodzinę ciotki, byli tam również jej znajomi, tak więc świadkowie samego montazu są. Ciotka ma również fakturę i umowę kupna pieca. Tak jak pisałem wyżej, nie ma podbitej gwarancji, ponieważ pan stwierdził, iż podbije ją gdy piec się zepsuje, co niby jest dla ciotki lepszym rozwiązaniem... Dla mnie to bezsens... Ciotka dzwoniła do producenta pieca, który stwierdził, iż ten model nie ogrzeje nawet dobrze jej klatki schodowej... Jest za mały... Od czasu zakupu minęło już właściwie ponad 2 miesiące - czy można jakoś reklamować ową usługę?