Kupujący zapłacił a nie odebrał towaru w ciągu roku!...
Witam!
Mam pytanie a mianowicie:
W maju ubiegłego roku (2010) na jednej z akcji internetowych sprzedałem określony przedmiot. W aukcji było wyraźnie zaznaczone iż odbiór tylko i wyłącznie osobisty. Przedmiot został zalicytowany przez osobę z drugiego końca Polski, która zadeklarowała iż przedmiot zostanie odebrany osobiście przez jakiegoś krewnego. Kupujący przelał mi pieniądze na podane przeze mnie konto bankowe, po czym oczekiwałem na owego krewnego w wyznaczonym z kupującym terminie (tel). Niestety nikt sie nie zjawił. Wykonałem telefon do kupującego aby wyjaśnic nieobecność osoby która miała odebrać towar. Kupujący zaczął coś kręcić iż nie miała czasu itd (szkoda że mnie o tym nikt nie poinformował), po czym kupujący stwierdził abym towar wysłał paczką. Ze względu na gabaryty nie miałem czasu ( ze względu na remont )ani ochoty wysyłac towaru drogą kurierską (wyrażnie przecież zaznaczyłem opcję dostawy w aukcji). Ustakliłęm w końcu z kupującym iż towar on odbierze sobie gdy będzie u krewnych w terminie około 2 tygodni, gdyż ewidentnie mi on przeszkadza w mieszkaniu. Po kilkunastu telefonach z mojej strony i na mój koszt kupujący obiecywał odbior przedmiotu po czym dałem sobie spokój (to nie mnie powinno zależeć na towarze-tym bardziej ze on za niego zapłącil). Pomimo tego iż gość ewidentnie robił sobie ze mnie jaja i zbywał mnie za każdym razem ( potem wogóle już nie odbierał telefonu) towar przetrzymywałem w piwnicy przez okres około 7 miesięcy (do końca roku 2010). W końcu wkurzony całą systuacją i olewactwem kupującego pozbyłem sie przedmiotu poprostu go niszcząc! początkiem lipca 2011 (czyli około 14 miesięcy później )dzwoni do mnie gość i chce odebrac towar albo zwrot kosztów. Stąd moje pytanie. Czy w takiej sytuacji może on sobie rośćić jakieś prawo? Czy mam obowiązek zwrócić mu pieniądze? Pragnę zaznaczyć iż jestem uczciwym człowiekiem, ale ze względu na olewactwo oraz niekompetencję kupującego uważam iż należy mi sie jakieś zadośćuczynienie, ze względu chociaż na przechowywanie "jego" towaru przed dłuuugi okres. Przedmiotowa wartość tego towaru to 400 zł. Uważam iż to w jego gestii powinno być interesowanie sie właśnym zakupem. Nie poczuwam sie do zwrotu tej kwoty. Proszę o pomoc- pozdrawiam
|