11-08-2011, 21:56
|
| Zbanowany | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy..
Nie masz problemu - powinnaś zapoznać się z przepisami. DOTYCZĄ TWOJEJ DZIAŁALNOŚCI, masz je znać na pamięć.
Jeżeli uwazasz, że można zajmować się biznesem tak jak Ty - jesteś w wielkim błędzie.
Napytasz sobie biedy - tak jak twoi koledzy z e-sklepów.
A wspomniane przeze mnie ustawy mają wisieć w twoim sklepie, żebyś wiedziała.
PS. Leniom i zadufanym nieukom nie warto pomagac, jak widać.
|
| |
11-08-2011, 23:30
|
| Początkujący | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy..
wiesz co nie znam się kompletnie na prawie ale tak szczerze czy warto tyle się cackać z babskiem nie potrafiącą kulturalnia rozmawiać? Przecież normalny człowiek zadzwonił by, powiedział kulturalnie że jakaś tu plama jest na tych getrach i ze zgubila metke, przy zasadach zdrowej konwersacji i malej dawki uprzejmosci nie bylo by tej sytuacji. Przeciez ta osoba więcej wyda na benzynę/dojazd niz na te getry i to kilkakrotnie. Na twoim miejscu zalatwilbym ta sprawa jak najszybciej, oddal kase tudzież nowe getry. Bo czy warto przejmować sie i tracic czas oraz nerwy na takich osobników? Ja na dodatek, gdybym zalatwil ta sprawe i bylo po wszystkim, zrobilbym jej zdjecie i wywiesil na drzwiach z dopiskiem "zakaz wstępu" w ramach poprawy humoru A Twoją pracownicę ochrzanił bym ostro, bo co to ma być - przychodzi rozjuszona baba do sklepu z kawałkiem materiału w ręku:
-Czego pani chce?
-Złożyć reklamację
-Proszę pokazać metkę.
-Nie mam.
- Dziękuję dobranoc.
Tak powinna wygladac rozmowa a gdyby babsko jeszcze mialo problem to dzwonimy po policję i dziękuje. A ze Twoja pracownica wdala się w nia w rozmowe i jeszcze dzwonila do Ciebie to juz wogule przerasta moje wyobrazenia
|
| |
11-08-2011, 23:35
|
| Początkujący | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy..
Aha i nie przejmuj sie tymi osobami tutaj które cię krytykują, w szczególności osobnikami z Warszawy bo jaką mają opinie w kraju to wiemy |
| |
11-08-2011, 23:40
|
| Stały bywalec | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy.. Cytat:
Napisał/a jestemwkropce Witam!
Prowadzę mały sklep, jestem na ryczałcie-nie mam kasy fiskalnej.
Dziś rano odebrałam telefon od pracownicy-podała mi do telefonu rozzłoszczoną kobietę. W zeszła sobotę kupiła w moim sklepie getry, dziś chce je oddać(są uzywane) bo mają wady(moja pracownica powiedziała mi, że wygladają jakby zostały pobrudzone jakimś kosmetykiem lub pobrudzone wybielaczem) i natychjmiast chce odzyskać pieniądze.
Jako, że nie mam kasy fiskalnej, jedynym dowodem, że ta Pani kupiła gety u mnie jest metka produktu. Pani jej nie miała-przyniosła getry w swej torebce i nie mam nawet pewności czy kupiła je u mnie..
Próbowałam jej wytłumaczyć, że nie mogę jej oddać pieniędzy-pani zaczęła mnie straszyc prawnikiem i pihem..
Jako, że pani strasznie krzyczała-rozłączyłam się, nie dałam rady dalej z nią rozmawiać.
PO jakimś czasie zadzwoniła do mnie pracownica-powiedziała, że ta pani zostawiła u niej te getry wraz ze swym adresem(nie mieszka tutaj-a w miesjcowości oddalonej o jakieś 200 km), że skoro nie oddam jej pieniędzy, to ona zgłasza reklamację i mam ją załatwić z producentem getrów w siągu 2 tygodni.
Straszyła mnie też gazetą(że napisze o mnie że jestem oszustem)
Ja nie mam pojęcia co ja mam teraz z tymi getrami zrobić?
proszę o pomoc, nie chcę robic sobie kłopotów..
Z góry dziękuję, |
Czy dobrze to rozumiem?
Sprzedałaś w swoim sklepie kobiecie getry. Ona je przyniosła z powrotem ale widać, że je używała a na dodatek czymś ubrudziła. I teraz żąda od Ciebie zwrotu pieniędzy za towar, tak?
|
| |
11-08-2011, 23:42
|
| Gość | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy.. Cytat:
Napisał/a Pawkas91 A Twoją pracownicę ochrzanił bym ostro, bo co to ma być - przychodzi rozjuszona baba do sklepu z kawałkiem materiału w ręku:
-Czego pani chce?
-Złożyć reklamację
-Proszę pokazać metkę.
-Nie mam.
- Dziękuję dobranoc.
Tak powinna wygladac rozmowa a gdyby babsko jeszcze mialo problem to dzwonimy po policję i dziękuje. A ze Twoja pracownica wdala się w nia w rozmowe i jeszcze dzwonila do Ciebie to juz wogule przerasta moje wyobrazenia |
Kompletnie idiotyczne rady.
|
| |
11-08-2011, 23:45
|
| Stały bywalec | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy.. Cytat:
Napisał/a loco1 Kompletnie idiotyczne rady. |
No, ale widać, że gość nie z Warszawy A wiadomo, że Ci nie z Warszawy jaką mają opinię Prawie taką jak ich porady...
|
| |
12-08-2011, 00:30
|
| Stały bywalec | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy..
Mimo tego co Ci napisał Loco oraz natalie, nie jesteś w stanie pojąć, czego z wiedzy Ci brakuje.
Powinieneś mieć pomoc prawną, w postaci kancelarii, żeby robili za Ciebie.
Wiesz jakie są konsekwencje, gdy do Twojego problemu,dołączy się rzecznik praw konsumenta?
Klientka nie może zwrócić towaru,ale może go reklamować z ustawy, jako niezgodnego z umową przez 2 lata od zakupu ( w razie wymiany towaru,termin ten biegnie na nowo).
Posiadasz chociaż w sklepie odpowiednie warunki do zapoznania się z towarem, regulamin dotyczący ew. zwrotów/wymian?
Informację, że "zgodnie z USTAWą
z dnia 2 marca 2000 r.
o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny" produkt zakupiony nie podlega zwrotowi?
Odnośnie Pawkas'a i meu_lisboa
Skoro tak Wam przeszkadza udzielanie osób z/poza Warszawy,to zmieńcie forum,bo to gdzie kto mieszka nie ma znaczenia.
Liczy się wiedza oraz znajomość prawa, przepisów.
Co to za problem zmienić lub wyłączyć sobie lokalizację?
|
| |
12-08-2011, 21:22
|
| Początkujący | RE: Klientka mnie straszy, chce zwrotu pieniędzy.. Cytat:
Napisał/a natalie-s1959 PS. Leniom i zadufanym nieukom nie warto pomagac, jak widać. |
To ja może sie podszkolę z mojego prawnego nieuctwa, a Ty zaś podszkol się z tematu kultury osobistej, bo poziom powyższego to kompletne DNO. Jak widać. meu_lisboa Mniej wiecej to tak własnie wygladało. Z tym, że nie bardzo jeszcze wiem, czy te getry są w ogóle ode mnie. Metki sa pozrywane.
Pani chce pieniędzy do końca następnego tygodnia. greg1003 Posty loco1 rozjaśniły mi co nieco(choć pisze On jakby pisał do prawnika, a nie do zwykłego zjadacza chleba) choć nie wszystko. Kilka postów wstecz napisałam co mnie jeszcze nurtuje. Pare postów temu napisałam też, czy klientka miała gdzie zapoznać się z towarem. Co do regulaminu to jest, ale jak widzę, zbyt enigmatyczny i powinien być bardziej szczegółowy. Mam też informację, że towar zakupiony nie podlega zwrotowi.
|
| | | |