wodomierze
Witam , mam problem i pytanie zarazem, przez ponad 10 lat użytkuję działkę rekreacyjną, na której przebywam w okresie letnim sobota niedziele i wakacje , zakupiłem i zainstalowałem 2 wodomierze jeszcze w latach 1998 , zgłosiłem ten fakt do Urzędu Gminy i Ktoś miał te liczniki zaplombować przy okazji. w miedzy czasie były robione odczyty przez pracowników lub podawane telefonicznie, ponieważ jak wspomniałem przebywam tam tylko latem z dziećmi podczas wakacji lub piękne weekendy. któregoś roku po zamknięciu sezonu podałem stan w siedzibie firmy i wciśnięto mi do podpisu umowę po około 8 latach użytkowania. Wszystko pięknie i ładnie było do tego roku, zamarzł mi jeden wodomierz, stwierdziłem ten fakt na wiosnę, na własny koszt licznik dałem do naprawy a że były problemy z częściami dostałem inny zalegalizowany z ze stanem zero . Założyłem nowy i zgłosiłem ten fakt do zakładu. I masz babo placek , nie dość że naprawiłem , założyłem to zaczęły się schody. w uchwale rady gminy napisano ze należy jak najszybciej powiadomić o tym fakcie, a gdyby awaria trwała powyżej 5 godzin firma naprawi na koszt właściciela, z grubsza, ale umowa którą podpisałem mówi że to firma ma przyjechać, zdemontować naprawić lub wymienić ,że do narzędzia pomiarowego to jest Ich, a moje to co za wodomierzem głównym, że mam zgłosić natychmiast gdy awaria występuje, ale nic nie ma o karach w takich sytuacjach gdy ktoś zapomina o zaplombowaniu i idzie przez 10 lat aby to zrobić. Przeczytałam umowie po otrzymaniu pozdrowień tzn faktury na prawie 600zł i tu cytuje za zerwanie plomb i powtórne plombowanie. Zaznaczam że nie ma żadnego protokołu zdawczo odbiorczego, nikt przez te lata nie przyszedł do mnie, mam wszystkie faktury z lat ubiegłych z którym można wyliczyć średnie zużycie wody. Faktem jest to ze tam nie mieszkam , jestem sporadycznie w roku, aby sprawdzić czy wsztsko jest ok. Moją winą jest to że napraiwłem i zamontowałem w dobrej wierze na własny koszt i zgłosiłem to zakładowi. Zakład twierdzi ze liczniki były zaplombowane bo tyle lat jak to możliwe że nie były?, nie ma żadnego potwierdzenia na te słowa, ja z kolei także nie mam żadnego potwierdzenia że były zaplombowane, może jakieś zdjęcie z ubiegłych lat. Pytanie do forum, czy mam się poddać , złożyć broń , czy ktoś ma jakoś pomysł na taką sprawę. Ja twierdzę że to pachnie mi wymuszeniem, kurka wszedzie tylko chcą karać poczciwego Kowalskiego, ale żeby przyznać się do błedu to nie, pozdrawiam Eroda,
|