Zagubiony sprzęt w serwisie - problem
Witam Serdecznie!
Ostatnio przytrafiła mi się dość przykra i dziwna sytuacja. Do naprawy w nieautoryzowanym punkcie oddałem konsolę do gier. Otrzymałem pokwitowanie, na którym znajduje się numer fabryczny konsoli. W chwili gdy przyszedlem ją odebrać, okazało się, że jej nie ma... Pan z serwisu zaczął przypuszczać i dawał mi do zrozumienia, że robie go w konia i że pewnie już ją odebrałem, teraz chce od niego wyciągnąć drugą ... ale z racji faktu iż posiadałem owe pokwitowanie zobowiązał się wydać mi taki sam sprzęt jaki do niego oddałem tzn konsole z 2009r. Kazał mi jednak zapłacić 150zł za naprawę, sprzetu który zgubił... Po zapłacie okazało się, że konsola jaka otrzymałem jest starą konsolą z początku 2008! Teraz drugi raz ma mi wydać, tym razem nową, ale już nie chce dać mi na nią gwarancji, jaką od niego oczekuję na sprzęt, który nie jest mój i jest niewiadomego pochodzenia... Oczekuję od Pana objęcia ochroną gwarancyjna sprzetu na okres 3 mc, na co Pan sie nie zgadza, twierdzac, ze ta jest nowsza, bezawaryjna i nie ma takiej potrzeby, mimo, ze na tamtą rzekomo tez nowa dawał mi gwarancje... Jednym slowem swiadomie wprowadzil mnie w blad dajac mi stary sprzet... W miedzy czasie wyjasnilo sie, zaginiecie konsoli... moja oddał komus innemu, teraz mi chce dac ta która ktoś zostawił i nie odbiera od niego tel. Posiadam ksero pokwitowania oraz potwierdzenie przelewu za "NAPRAWĘ". Wg mnie jest to niezgodnosc umowy z towarem, co mogę w takiej chwili zrobic?
Bardzo prosze o pomoc
Pozdrawiam
Michał
|