Allegro - oszustwo - towar podrobiony i niezgodny z opisem
Witam. Może ktoś tutaj pomoże mi w sytuacji, w której się znalazłam. W ubiegłą niedzielę zakupiłam w serwisie aukcyjnym allegro.pl perfumy Calvin Klein Euphoria - koszt 120 zł, niby nie jakiś duży, ale jednak pieniądz, to pieniądz. Osoba u której je kupowałam była stosunkowo nowym użytkownikiem, mającym małą liczbę komentarzy, jednak sama treść aukcji i fakt, że miał być to podobno nowo otwarty sklep na allegro, który sprowadzał takowe perfumy zza granicy - z outletów, wyprzedaży etc skłoniły mnie do zakupu. Wpłaciłam, więc pieniądze przez PayU i oczekiwałam na paczkę, pisząc do Pani z owej firmy maila, w celu zorientowania się kiedy mniej więcej do mnie dotrą zakupione perfumy.
Po około 3 dniach zjawił się u mnie listonosz, odebrałam list, otworzyłam, rozfoliowałam i po otwarciu pudełka moim oczom ukazała się jakże tandetna i ohydna podróbka. Opakowanie było całkowicie podrobione i być może tak łatwo bym się nie zorientowała, gdyby nie fakt, że tego zapachu używam od dawien dawna i wiem doskonale jak pachnie! A coś co dostałam nie pachniało wcale..
Szybki mail do Pani. Pani nie odpisuje...jednak po kilku godzinach...jest!
Oskarża mnie, że to niemożliwe, że to nieprawda, że ona ma papiery poświadczające oryginalność sprzedawanych produktów, a flakon jest jaki jest bo z wyprzedaży sprowadzone. I przecież ja czytałam aukcję i powinnam, to wiedzieć i po co w ogóle piszę. Ok - napisałam, więc Pani, że wszystko rozumiem, czytać ze zrozumieniem potrafię... tylko, że te perfumy nie pachną i są ewidentną podróbą.
Pani zmieniła front, zaczęła przepraszać. Mówiła, że ona nie otwiera perfum, nie wie co sprowadza, nie wie co jest w środku i takie tam...Zaproponowała mi, że w formie zadośćuczynienia prześle mi inne tym razem oryginalne perfumy. Początkowo na takie rozwiązanie przystałam, ale potem jednak prosiłam o możliwość zwrotu towaru oraz moich pieniędzy. Pani mówiła, że jej w firmie nie ma, jeździ za granicę rzekomo podpisując jakieś umowy z firmami kosmetycznymi, ona nie ma czasu się bawić w zwroty i ogólnie, to ma wyłączony telefon dlatego ja się do niej dobić nie mogę. A i zapomniałam dodać, że jej konto zostało przez Allegro zawieszone, podobno przez nieuczciwą konkurencję i zaniżanie cen perfum - tak twierdziła ona. Ja zaś póki co żadnego zadośćuczynienia od jej firmy nie dostałam i nie liczę na nie, bo ona od trzech dni nie odpisuje na maile.
W między czasie zobaczyłam, że na allegro powstało kolejne konto z identycznym opisem aukcji, tym razem założone na jakiegoś Pana. Hm...niezwłocznie powiadomiłam o tym serwis Allegro - uzyskałam stamtąd informację, że to zweryfikują, a ja powinnam sprawę zgłosić na policję, bo bądź co bądź jest to oszustwo...
I tu moje pytanie...czy warto? czy policja w ogóle przyjmie moje zgłoszenie? wszak przedmiot otrzymałam...jest on jedynie tandetną podróbą i nie zgadza się z opisem aukcji...120 zł? cóż lepiej mieć niż nie mieć, gdybym odzyskała choć połowę była bym ucieszona...Mam pełną dokumentację - potwierdzenie przelewu, stronę aukcji, maile z tą Panią - wydruk aukcji z tego kolejnego założonego przez nią konta...no i teoretycznie jej adres i nr telefonu - choć pewnie są nieprawdziwe...
Może ktoś jest mi coś w stanie poradzić?
|