Kupujący chce zwrócić uszkodzony sprzęt - Forum Prawne

Wlodziu

Witam wszystkich na forum!
Mam problem, a mianowicie 7 października sprzedałem na licytacji na allegro konsolę PlayStation 3, kupująca po 2 dniach przelała pieniądze, więc 12 października wysłałem paczkę.
16 października dostałem maila od kupującej z informacją, że pad do konsoli jest pęknięty, a ja na 100% wsadziłem do paczki sprawnego pada. Jako, że nigdy nikogo nie oszukałem na Allegro, mam 100% pozytywnych komentarzy w tym 40 na 100 to komentarze od kupujących, odpisałem pani żeby wysłała mi zdjęcia uszkodzenia pada żebym zobaczył co i jak, bo miałem zamiar zwrócić kupującej pieniądze za tego pada chociaż że przesyłka nie była ubezpieczona i nikt nie sprawdzał przy listonoszu stanu paczki, w końcu to był zwykły przewodowy pad za 20 złotych więc szkoda mi było tracić reputację przez taką rzecz.
Jednak po 3 dniach otrzymałem takiego maila:
"Witam oczywiście wyślę zdjęcie pękniętego pad Tylko że wczoraj konsola też przestała działać bardzo bym prosiła o szybką odpowiedz a moze jakiś kontakt telefoniczny?"
Oczywiście od razu podałem Kupującej numer telefonu i tego samego dnia pani zadzwoniła i powiedziała, że konsola jej przestała działać i od razu oddała ją do serwisu w celu sprawdzenia co się popsuło i że ma nadzieję że zwrócę jej połowę pieniędzy za naprawę... odpowiedziałem więc żeby dać mi znać co i jak i zastanowimy się co dalej. Wczoraj dostałem SMSa z informacją, że awaria to YLOD i naprawa kosztuje 250 złotych i prośbą o kontakt co dalej...
Konsola była używana i nigdzie nie pisałem, że udzielam na nią jakiejkolwiek gwarancji. Ponadto jaką mam gwarancję, że konsolę ktoś będzie naprawiał, bo fakturę z serwisu to można sobie nawet w paincie zrobić...

Pytanie brzmi więc czy muszę dokładać się do tej naprawy lub przyjmować zwrot? przecież wysłałem konsolę i pada w pełni sprawne, przesyłka nie była ubezpieczona, bo kupująca nie wyraziła takiej prośby a sama konsola popsuła się dopiero po jakimś czasie użytkowania przez kupującą. Nie chce tracić czasu, nerwów i pieniędzy ponieważ ja zrobiłem wszystko tak jak trzeba i nigdy nie miałem zamiaru nikogo oszukać.

nomnes

Z prawnego punktu widzenia, jeśli jest ona zasadna, to tak.

Wlodziu

Co to znaczy, że jest ona zasadna?

nomnes

Nie napisałem "że jest zasadna" lecz "jeśli jest zasadna". To znaczy, że towar mógł mieć wadę w momencie sprzedania, która ujawniła się dopiero u kupującej. Za taką wadę odpowiadasz. Pęknięcie mogło wyniknąć z niewłaściwego zapakowania. Za takie coś też odpowiadasz.

Wlodziu

konsola była zapakowana solidnie, więc nie wiem co się z nią działo podczas transportu, że pad pękł :/ oczywiście towar nie mógł mieć wady w momencie sprzedanie ponieważ konsola działała do samego końca, grałem na niej jeszcze przed wysyłką i sprawdzałem wszystkie opcje, żeby nie mieć właśnie takich akcji, sama kupująca też z niej korzystała. Zastanawiam się czy nie jest to wina złego potraktowania paczki przez pocztę , a na to nie mam już wpływu...:/ nie wiem też jak kupująca może mi wykazać zasadność swoich roszczeń.

nomnes

Mógł. Ukryte.

Wysyłając reklamowany towar wraz z pisemną reklamacją.

Wlodziu

a w jaki sposób wykluczyć winę poczty polskiej i kupującej? bo dziwne wydaje mi się, że konsola może działać przez kilka lat i akurat od razu po sprzedaży ujawnia się wada ukryta. Poza tym wspomniana wada (YLOD) to przerwanie połączeń między procesorem a płytą główną, co moim zdaniem jest jak najbardziej możliwe w wypadku niedelikatnego obchodzenia się ze sprzętem.

nomnes

To najlepiej może zrobić serwisant, który określi przyczynę awarii.

Wlodziu

czy w tym wypadku koszt ekspertyzy spada na mnie i czy musi ona być wykonana w autoryzowanym serwisie Sony?

nomnes

Ty decydujesz w jaki sposób i gdzie sprawdzisz sprzęt, zatem nie musi to być serwis Sony. Jeśli reklamacja jest zasadna to ty ponosisz koszty owego "sprawdzenia".

PS
Kupująca nie powinna samodzielnie oddawać do naprawy. Powinna zgłosić się do ciebie i dostarczyć reklamowany towar.

Wlodziu

Pewnie już Ci się nie chce odpisywać na moje posty, ale możesz mi pokrótce powiedzieć co mam powiedzieć tej kobitce i co zrobić dalej? nie chce w nieskończoność wysyłać tej konsoli, wszak paczka waży 6 kilo i wysyłka kosztuje 20 złotych w każdą stronę i za każdym razem poczta jeszcze bardziej może zniszczyć ten sprzęt... zastanawiam się czy te przepisy chronią w ogóle sprzedającego czy tylko kupującego. Czym ja jestem winny, że ludzie nie potrafią się obsłużyć sprzętem. Gdy konsola była u mnie wszystko działało jak powinno i w takiej wierze sprzedałem ją dalej, żeby ktoś mógł się nią jeszcze nacieszyć, zapakowałem wszystko tak żeby nic się nie popsuło bo zawsze tak robię, a wyjdzie na to, że zostanę z popsutą konsolą albo będę musiał ją komuś naprawiać chociaż według mnie nie ma w tym mojej winy i tak czy inaczej pewnie ja będę musiał pokrywać wszystkie koszty transportu.

nomnes

A jesteś tego pewien? Od początku wskazuję "jeśli" oraz że towar mógł mieć wadę ukrytą. Ty cały czas: "bo uszkodziła". A skąd ta pewność?

Co byś powiedział kupując nowy telefon, który na następny dzień by się popsuł, a ty byś nie dostał karty gwarancyjnej a sprzedawca oświadczyłby: "jak był u mnie, to działał"?

A zatem:

1) jeśli nie naprawi samodzielnie to:

Kupujący ma prawo reklamować towar, sprzedający nie ma prawa mu tego odmówić.
Kupujący wysyła towar na własny koszt z pisemną reklamacją obejmującą wady oraz żądania.
Sprzedający ma obowiązek przyjąć przesyłkę oraz rozpatrzyć reklamację. Reklamację rozpatruje zgodnie ze stanem faktycznym, a zatem: pozytywnie, uznając jej zasadność lub negatywnie, odrzucając roszczenia kupującego.
W pierwszym przypadku, w pierwszej kolejności usuwa wady i odsyła na własny koszt, a jeśli nie jest to możliwe, to zwraca środki kupującemu wraz z kosztami przesyłek. W drugim informuje o odrzuceniu reklamacji jako zasadnej i prosi o środki na odesłanie towaru.

Powyższe prawo do reklamacji daje rękojmia, mówi o tym Kodeks Cywilny (Art. 560.). Prawo to występuje przez okres 12 miesięcy od daty zakupu oraz należy poinformować sprzedającego nie później jak w ciągu miesiąca od dnia wykrycia wady.

2) jeśli naprawi samodzielnie:

Odpowiedz, że zgodnie z prawem i Kodeksem Cywilnym ma prawo reklamować towar. W tym celu musi odesłać towar wraz z reklamacją wymieniającą wady. Jeżeli towar został jednak przez niego samodzielnie naprawiony, bez wcześniejszego skontaktowania się z tobą a reklamowane wady już nie występują, to reklamacja będzie odrzucona.

Jeśli grozi sądem lub zgłoszeniem na policję to poinformuj, że instytucje te nie zajmują się reklamacjami i przyznają, że Kodeks Cywilny wskazuje właśnie konieczność skontaktowania się ze sprzedającym i jemu zgłoszenia wad.

Podstawa prawna:

Przepis prawny:

Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.

Sprzedający nie ma w obecnej sytuacji możliwości usunięcia wad zatem roszczenia są bezpodstawne.