16-12-2012, 11:58
|
| Początkujący | zwrot towaru - sprzedawca twierdzi, że go uszkodziłam
Witam.
Mam problem z transakcją zawartą poza allegro. Opiszę sytuację od początku:
Znalazłam na allegro aukcję z torebką, której szukałam. Aukcja była wystawiona jako grzecznościowa z prośbą o kontakt wyłącznie telefoniczny. Skontaktowałam się z Panią, która sprzedawała torebkę i dogadałyśmy się smsowo i telefonicznie co do ceny i wysyłki. Zapewniano mnie, że torba jest nowa w 100% z metkami bez żadnych rys czy zagięć. Torebka przyszła do mnie w poniedziałek 3.12, od razu po otwarciu napisałam do tej Pani smsa, że czuję się oszukana, gdyż torebka nie miała metek i nie była nowa. Miała mnóstwo rys, zagięć, zniszczone rączki i plamy. Sprzedawca zapewniał mnie przez telefon, że dla niej ta torebka wygląda jak nowa, ale jeśli jestem niezadowolona mogę ją odesłać albo może opuścić mi cenę o 150zł. Zdecydowałam się na odesłanie torby, ponieważ cena 200zł za tak zniszczoną torebkę mnie nie zadowalała. Torebkę odesłałam w czwartek, prawdopodobnie w piątek lub poniedziałek dotarła do tej Pani, ponieważ już w środę miałam pieniądze na koncie (wysyłałam za pobraniem, pieniądze trafiają na konto po ok. 2-3dniach). W piątek zadzwoniła do mnie sprzedająca, akurat nie mogłam odebrać, dostałam więc smsa, że nie zostawi tak tej sprawy, że uszkodziłam torebkę próbując zmywać brudne miejsca i są tam teraz jakieś plamy. Podobno ma opinię od rzeczoznawcy i zdjęcia torebki przed wysłaniem. Poza tym grozi mi. Co zrobić w tej sytuacji? Torebki nie zniszczyłam, przyszła do mnie już w tragicznym stanie. Sprzedawca ma faktycznie zdjęcia, które są zamieszone na allegro, ale zrobione w taki sposób, że torebka wygląda jak nowa, nie widać jej uszkodzeń. Poza tym torebka znowu jest wystawiona na allegro jako nowa bez wad. Mam świadka, który był przy otwieraniu torebki i widział w jakim jest stanie, czy to może stanowić dowód na policji? Podobno już zgłosiła sprawę. Przyznam szczerze, że trochę się boję, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji, a nie zrobiłam żadnych zdjęć dokumentujących to jak wygląda torebka, proponowałam to sprzedawcy, ale nie chciał i od razu zgodził się na zwrot. Jak się zachować w takiej sytuacji?
|
| |
16-12-2012, 12:12
|
| Przyjaciel forum | RE: zwrot towaru - sprzedawca twierdzi, że go uszkodziłam
Sprzedawca kłamie jeśli chodzi o zgłoszenie na policję. Proponuję wysłać poleconym ZPO pismo z odstąpieniem od umowy na podstawie Art. 560 KC z opisem całej transakcji, tym, że towar miał być taka, a taki a przyszedł w stanie takim a takim o czym nie omieszkałaś powiadomić zaraz po otrzymaniu przesyłki. Wskaż, że jeśli nie zostaną zwrócone środki oddasz sprawę na drogę sądową. Dodaj, że w takiej sytuacji powołasz świadka, który był przy otwieraniu przesyłki.
Opis przebiegu zdarzenia jest potrzebny w powyższym piśmie. Jeśli sama nie zaprzeczy, że tak było będzie to niejako potwierdzeniem, że tak było.
|
| |
16-12-2012, 12:33
|
| Początkujący | RE: zwrot towaru - sprzedawca twierdzi, że go uszkodziłam Cytat:
Napisał/a nomnes Sprzedawca kłamie jeśli chodzi o zgłoszenie na policję. Proponuję wysłać poleconym ZPO pismo z odstąpieniem od umowy na podstawie Art. 560 KC z opisem całej transakcji, tym, że towar miał być taka, a taki a przyszedł w stanie takim a takim o czym nie omieszkałaś powiadomić zaraz po otrzymaniu przesyłki. Wskaż, że jeśli nie zostaną zwrócone środki oddasz sprawę na drogę sądową. Dodaj, że w takiej sytuacji powołasz świadka, który był przy otwieraniu przesyłki.
Opis przebiegu zdarzenia jest potrzebny w powyższym piśmie. Jeśli sama nie zaprzeczy, że tak było będzie to niejako potwierdzeniem, że tak było. |
Ale pieniążki zostały mi już zwrócone. Teraz sprzedawca twierdzi, że zniszczyłam torebkę, dlatego ją zwróciłam i chcę żebym to ja oddała jej pieniądze. Nie mam adresu tej Pani, żeby wysłać jakieś pismo. Paczka została nadana przez mężczyznę (męża prawdopodobnie) i na taki też adres ja miałam odesłać torebkę. Czy mimo to wysłać pismo na adres tego Pana?
|
| |
16-12-2012, 12:44
|
| Przyjaciel forum | RE: zwrot towaru - sprzedawca twierdzi, że go uszkodziłam
Zatem wyślij pismo takie samo jak powyżej, jako odstąpienie od umowy oraz określenie, że żądania są bezpodstawne, a towaru w żadnym stopniu nie uszkodziłaś. Odeślij na adres gdzie odesłałaś towar.
|
| |
16-12-2012, 14:48
|
| Moderator | RE: zwrot towaru - sprzedawca twierdzi, że go uszkodziłam
Szkoda, że nie masz protokołu, ale jeśli proponowano rabat i bez problemu odesłano pieniądze - co jest równoznaczne z odstąpieniem od umowy, to wszystko wskazuje na to, że torebka nie była nowa. Uważam, że nie masz się czego obawiać, a już najmniej policji.
|
| | | |