Zwrot pieniędzy a zwrot towaru - Forum Prawne

piotrek19841984

Witam.
Jestem osoba prywatne nie prawdzę działalności gospodarczej i chce przedstawić pewien problem. Sprzedałem na aukcji internetowej pewnie przedmiot (gazetę). Kupujący stwierdził uszkodzenie w transporcie przez (zdaniem kupującego nieprawidłowe zapakowanie). Wysyłka była listem polec. prior. Kupujacy nie reklamował przesyłki na poczcie gdyż uznał że to nie jego sprawa. Pisma z reklamacją do mnie przesłał tylko wezwanie w którym straszy sądem. Z uwagi że nie chodzi o dużą kwotę powiedziałem że mogę oddać pieniądze po odesłaniu towaru na co kupujący się nie zgadza żądając najpierw zwrotu pieniędzy i potem dopiero zwrotu towaru do mnie. Czy takie żądania nie są bezzasadne? proszę o opinie

dziękuje i pozdrawiam

nomnes

Są.

piotrek19841984

czyli dopóki nie dostanę zwrotu towaru nie mem obowiązku zwracać pieniędzy -dziękuje za odpowiedź

piotrek19841984

Jeszcze jedno pytanie ciągnąc dalej temat. Czy w ogóle roszczenia kupującego mają jakiś sens w opisanej sytacji? Trochę poczuję się jak jeleń zgadzając się na zwrot pieniedzy
pozdrawiam

nomnes

No to twoja wola bycia jeleniem.

Teoretycznie ma prawo reklamować jednak powinien spisać protokół szkody lub w jakiś inny sposób udowodnić, że dotyczy to transportu, a nie jego działania. Z tym protokołem powinien albo złożyć reklamację albo odesłać z pisemną reklamacją, która rozpatrzysz.

W ogóle jest jeszcze taka kwestia, że w momencie wydania przewoźnikowi towar staje się jego i to on teraz wg KC może sobie sam reklamować towar a sprzedawca nie musi się tym interesować.

piotrek19841984

jeszcze raz dziekuje ale kupujący jest wyjątkowo trudny w kontakcie. Towaru nie zwróci jeśli nie dostanie najpierw pieniędzy bo cyt. ''jeśli nie dobrowolnie to komornik je odbierze''. A towaru nie odda bo kolejny cytat ''nie chce się pozbyć kluczowego dowodu w sprawie''

Shocked

Przewoźnik powszechnie wówczas odpowiada, że reklamować może wyłącznie opłacający przesyłkę (nadawca).

Marudnicki

Żeby zwrócić pieniądze musisz rozpatrzyć reklamację, a rozpatrzyć reklamację możesz tylko wtedy gdy będziesz miał produkt fizycznie w rękach - tego bym się trzymał.

nomnes

To niepowszechnie pokaże mu się wówczas kwit nadania przekazany przez sprzedawcę oraz zapisy z ustawy przewozowej.

nepalczyk

Podepnę się pod temat.
Otóż w mojej sytuacji spraw wyglądała tak:
Jestem osobą prywatną nie mam działalności, kupiłem na aukcji internetowej obuwie w sklepie internetowym.
Przysłane obuwie okazały się jednak za duże, i korzystając z prawa przewidzianego w art. 7 ust. 1 w związku z art. 10 ust. 1 ustawy z 2 marca 2000 o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny odstąpiłem od umowy odsyłając towar przed upływem 10 dni. Do pudełka dołączyłem odręcznie napisane pismo iż zwracam obuwie ponieważ okazały się za duże i proszę o zwrot gotówki na adres i konto podane na piśmie. Wysłałem również tego samego dnia maila z informacją iż zmuszony jestem odesłać towar.
Po około dwóch tygodniach brak wpłaty ze strony sprzedającego. Po skontaktowaniu się ze sprzedającym, okazało się że sprzedający twierdzi że owszem dostał zwrócony towar ale nie wie dlaczego ten zwrot nastąpił ponieważ twierdzi że "żadnej karteczki" w pudełku nie było oznajmiającej że towar jest zwracany, twierdzi również że żadnego maila nie dostał. Oznajmił iż minęło już 10 dni i nie mam podstawy do zwrotu gotówki i że obuwie odsyła z powrotem na mój koszt. Na to odrzekłem żeby tego nie robił gdyż uznam to za naciągnięcie mnie na koszty przesyłek. Sprzedający ewidentnie nie chciał zwrócić pieniędzy za towar wykręcając się że nie dostał odstąpienia od umowy w okresie 10 dni. Sprawa wygląda tak że minął miesiąc i nie mam ani zakupionych butów ani pieniążków. Napisałem wezwanie przedsądowe do sprzedawcy aby zwrócił gotówkę powołując się na:
Czy mogę powołać się na ww. artykuł i czy mam szansę na odzyskanie pieniędzy w postępowaniu uproszczonym upominawczym

Użytkownik

Daj link

nepalczyk

Niestety strona przedmiotu została przeniesiona do archiwum.
Obuwie kupione w sklepie internetowym w serwisie allegro.pl
Oto ten użytkownik:
Informacje o Użytkowniku TooBeeShoes

Widzę nawet że ktoś wystawił negatywa w podobnej sprawie
Tylko z tym że ja miałem pismo z obuwiami ale się wyparli.

Marudnicki

Spróbuj przez archiwum znaleźć tą aukcję: Publiczne Archiwum Allegro

Użytkownik

Art. 9.
1.Konsument powinien być poinformowany, przy użyciu środka porozumiewania się na odległość, najpóźniej w chwili złożenia mu propozycji zawarcia umowy, o
(...)
6) prawie odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni, ze wskazaniem wyjątków, o których mowa w art. 10 ust. 3
(...)
3.Przedsiębiorca jest obowiązany do potwierdzenia konsumentowi na piśmie informacji, o których mowa w ust. 1, najpóźniej w momencie rozpoczęcia spełniania świadczenia.

(...)

Art.10
(...)
2.W razie braku potwierdzenia informacji, o których mowa w art. 9 ust. 1, termin, w którym konsument może odstąpić od umowy, wynosi trzy miesiące i liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi - od dnia jej zawarcia. Jeżeli jednak konsument po rozpoczęciu biegu tego terminu otrzyma potwierdzenie, termin ulega skróceniu do dziesięciu dni od tej daty.


Otrzymałeś takie potwierdzenie na piśmie?

nepalczyk

Nie mam żadnego pisma. Sprzedający nie chciał odstąpić od umowy gdyż uważał iż nie odstąpiłem od niej w terminie 10 dni. Żadnego pisma nie otrzymałem.
Towar był odebrany na początku września.
Posiadam maile od sprzedającego który powołuje się ciągle na to że nie otrzymał obuwia z pismem w terminie 10 dni, tylko same obuwie i brak jest możliwości roszczeń z mojej strony.