Odstąpienie od umowy na odległość, odsetki... - Forum Prawne

greg1990

Witam

Po krótce opiszę moją sprawę:

- 1.07 zakupiłem przedmiot X, w tym samym dniu wpłaciłem na konto sklepu 900zł.(sklep zaksięgował to odrazu - allegro payU)
- tego samego dnia jeszcze napisałem do sprzedającego mail z informacją, że jednak rezygnuję z zakupu, oraz że odstępuję od umowy zawartej na odległość, podałem dane konta na które oczekuję wpłaty 900zł
- sprzedawca nie odpisał na tego maila, podobnie jak na 2 kolejne zapytania w przeciągu 7 dni.
- ósmego dnia odpisał, że zwróci pieniądze do 15.07.2013r. Czyli w terminie do 14 dni od mojego pierwszego maila.
- dzisiaj mamy 17.07 a pieniędzy na koncie dalej nie ma

Uważam, że sprzedawca korzysta na moim pochopnym wyborze i potraktował moją wpłatę jako pożyczkę 0%. Czy mogę naliczać odsetki od dnia 16.07? Czy muszę wysłać do niego jakiegoś maila z ostrzeżeniem o odsetkach? Czy mailowe odstąpienie od umowy jest ważne? Towaru nie otrzymałem(zrezygnowałem jeszcze zanim sklep zapakował go do wysyłki), myślałem że sprawa zostanie rozwiązana błyskawicznie, a tu zonk.(rezygnację mailową wysłałem jakąś godzinę po wpłaceniu pieniędzy)


Proszę o jakąś poradę. Pozdrawiam

nomnes

Możesz. Powinieneś zażądać wypłaty środków + odsetki.

W twoim przypadku nie jest.

greg1990

Czemu nie jest? Od którego dnia mam naliczać odsetki? 16.07?

nomnes

Bo nie otrzymałeś towaru więc brak jest podstawy prawnej do odstąpienia. Odsetki możesz od początku, ale zalecam raczej od 16.07

greg1990

Dzięki za wyjaśnienie.
Trochę mi się też wydawało, że skoro momentem zawarcia umowy jest dzień otrzymania towaru to ja po prostu tej umowy nie zawarłem.

nomnes

Momentem zawarcia umowy jest potwierdzenie transakcji przez sprzedawcę, a nie otrzymanie towaru.

greg1990

Znalazłem jeszcze takie coś:
Ten sam artykuł mówi też o zwrocie pieniędzy klientowi. Tu niespodzianka, prawo nie wymaga doliczenia odsetek. Wystarczy, że przedsiębiorca zwróci kwotę otrzymaną od nabywcy. To spora niekonsekwencja w ustawie, zważywszy, że w sytuacji, gdy klient otrzyma towar i zdecyduje się go zwrócić, to sprzedawca jest zobowiązany do oddania przedpłaconej sumy wraz z odsetkami ustawowymi (art. 7 ust. 3 ustawy).

Wygląda na to, że ustawodawca lepiej chroni interesy konsumenta, który sam rezygnuje z towaru, niż tego, który go w ogóle nie otrzymał, chociaż jego pieniądze były zamrożone na koncie sprzedawcy.

źródło

Czy aby na pewno należą mi się odsetki? Wiem, że sytuacja jest trochę inna, ale ciężko mi znaleźć podobną. Chciałbym być pewny, zanim zacznę straszyć odsetkami.

Na tych odsetkach mi specjalnie nie zależy, ale myślę, że mogą być jakimś batem na sprzedawcę aby przyspieszył procedurę zwrotu.

nomnes

Przepis prawny:

Art. 7.

3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

greg1990

Witam

Mam jeszcze jedno pytanie, dotyczący zupełnie innej sytuacji niż ta w temacie.

Jeśli na stronie sklepu widniała informacja o tym, że towar jest "dostępny w magazynie", jednak po opłaceniu kwoty zamówienia otrzymałem informację o tym, że towaru nie ma a sklep czeka na dostawę to jakie mam w tej chwili opcje?

Chciałbym wnioskować o zwrot pieniędzy - ile sprzedawca teoretycznie ma czasu na taki zwrot? 14 czy 30 dni? Jak napisać do sprzedawcy aby najszybciej otrzymać zwrot, jakie paragrafy przytoczyć i na co się powołać?

Kolejna kwestia, to czy nie jest bezprawne informowanie na stronie przedmiotu o dostępności towaru pomimo tego, że ten faktycznie nie jest dostępny?(dodam, że w dalszym ciągu strona przedmiotu informuje o dostępności - kolejni klienci mogą zostać w ten sposób nabrani) - w regulaminie jest zapis, że strona przedmiotu nie jest ofertą w myśl ustawy, tylko "zachętą" do negocjacji...

Pozdrawiam.

nomnes

Przepis prawny:

Art. 12.

1. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, przedsiębiorca powinien wykonać umowę zawartą na odległość najpóźniej w terminie trzydziestu dni po złożeniu przez konsumenta oświadczenia woli o zawarciu umowy.

2. Jeżeli przedsiębiorca nie może spełnić świadczenia z tego powodu, że przedmiot świadczenia nie jest dostępny, powinien niezwłocznie, najpóźniej jednak w terminie trzydziestu dni od zawarcia umowy, zawiadomić o tym konsumenta i zwrócić całą otrzymaną od niego sumę pieniężną.

3. W wypadku gdy przedsiębiorca nie może wykonać zobowiązania z powodu choćby przejściowej niemożności spełnienia świadczenia o właściwościach zamówionych przez konsumenta, przedsiębiorca może, jeżeli zawarto takie zastrzeżenie w umowie, zwolnić się z zobowiązania przez spełnienie świadczenia zastępczego, odpowiadającego tej samej jakości i przeznaczeniu oraz za tę samą cenę lub wynagrodzenie, informując zarazem konsumenta na piśmie o jego prawie nieprzyjęcia tego świadczenia i odstąpienia od umowy, ze zwrotem rzeczy na koszt przedsiębiorcy.

4. W wypadku, o którym mowa w ust. 3, konsument ma prawo odstąpić od umowy w sposób i na zasadach określonych w art. 7. Zwrot rzeczy następuje w takim wypadku na koszt przedsiębiorcy.

greg1990

Witajcie ponownie.

Sprawa ze sprzedającym i odsetkami dalej trwa, minęło już ponad 40 dni od momentu gdy zwróciłem się do niego o zwrot pieniędzy. Wysłałem mu już ostateczne przed sądowe wezwanie do zapłaty, listem za potwierdzeniem odbioru. W tym piśmie dałem mu 5 dniowy termin na uregulowanie długu, list odebrał tydzień temu, pieniędzy dalej nie zwrócił.


Zamierzam zgodnie z zapowiedzią wstąpić na drogę sądową. Co powinienem przygotować, gdzie się udać, jakie formularze wypełnić, do kogo się zwrócić.

nomnes

Zbierz wszelkie dowody, listy, maile, dokumenty, nagraj na CD i wydrukuj i udaj się na policję.

greg1990

Czy aby na pewno na policję? Wydaje mi się, że nie jest to oszustwo wg ustawy i policje zapewne nie znajdzie podstaw do wszczęcia postępowania.

nomnes

Skoro nie oddają... spróbuj. No chyba że wolisz od razu do sądu...

greg1990

Mam pewne doświadczenia z policją i wiem, że oni mogą przez miesiąc prowadzić nawet postępowanie sprawdzające... Jak mam czekać miesiąc na decyzję o niewszczęciu postępowania to nie wiem czy jest sens...

Jaki sąd się zajmuje takimi sprawami, okręgowy w miejscu zamieszkanie czy jaki... Tutaj nie mam żadnych doświadczeń..