Nie spoglądam jednostronnie

.
W ciągu 10lat na 2 kontach allegro uzbierało się z 400-500 transakcji kupna-jestem konsumentem ale nie naciągaczem .
Sporo razy zdarzyło się że kupiony ciuch,buty nie leżały tak jak powinny i zwracałam towar-i absolutnie nigdy nie obciążę sprzedawcy kosztami przesyłki do mnie,to "moja"wina że oddaję towar,kupując na odległość biorę na siebie to ryzyko.Nie mogę obciążać tym sprzedawcy-niesie to za sobą większą skłonność do niefrasobliwych i nieprzemyślanych zakupów,z konsekwencjami dla sprzedawcy-szczególnie sprzedawcy odzieży czy butów-tu zwrotów jest najwięcej.
Oczywiście piszę tu cały czas o sytuacji gdzie sprzedający wywiązuje się w 100% i nie ma żadnych uchybień z jego strony,a towar jest w 100% zgodny z opisem.
Znalazłam różne interpretacje w internecie i dalej nie jestem przekonana czy sytuacja prawna jest w 100% jasna w tej sprawie.Ale jeśli rzeczywiście to jest to złe prawo,a złe prawo poza tym że samo w sobie jest złe zmusza ludzi do naciągania prawa,omijania a nawet łamania.