PECOMEX - Niezapłacony zapłacony mandat ?
Witam wszystkich, na imie mi Michał pochodzę z Podlasia mam aktualnie 19 lat i mam niemały problem z firmą kontrolującą PKS "PECOMEX"
Zacznijmy od początku ja i moich 3 kolegów jechaliśmy z Sejn do Suwałki dostaliśmy bilet zbiorowy, niestety jeden z moich kolegów wyrzucił ten bilet przez okno -.- Cóż kiedy dojechaliśmy do Suwałk na dworzec główny czekał tam już na nas kontroler, wtedy zorientowaliśmy się iż nasz bilet leży przy drodze 10 km za nami...
Kontroler od razu chciał zawiadomić policję, próbowaliśmy go przekonać, że mieliśmy bilet nawet kierowca się za nami wstawił pokazując na kasie zbiorowy bilet archiwalny - bezskutecznie. Pan kontroler powiedział jeżeli zapłacimy na miejscu kara będzie mniejsza i wyniesie ona 140 zł a przez bank 200 od głowy...
Po krótkim namyśle zapłaciliśmy na miejscu 560 PLN. Oczywiście nas puszczono, nasza wyprawa nie przyniosła więcej niespodzianek...
Po okresie miesiąca czasu dostaliśmy powiadomienie wszyscy czterej iż nasz dług nie został spłacony i wynosi on 210 zł, oczywiście zignorowaliśmy to pismo myśląc, że to nieporozumienie niestety dziś rano otrzymałem ponownie pismo iż Mój dług wynosi 270 zł i jest to ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty :O
Czy to nie jest śmieszne ? Posiadam jeszcze bilet na którym pisze wyraźnie "Zapłacono na miejscu 140zł " niestety moi koledzy wyrzucili dokument od razu po zapłaceniu, co możecie mi poradzić ? Czy istnieje możliwość walki z PECOMEX, czy jeżeli okaże się iż to my mamy rację możemy ubiegać się o odszkodowanie ? Piszcie - Pozdrawiam !
|