Kupiłem uszkodzony samochód. Proszę o pomoc - Forum Prawne

challenger3

Witam
19.11.2013 zakupiłem samochód, ogłoszenie znalazłem na allegro, był trochę poobijany, ale liczyłem się z tym. Sprzedawca w swoim ogłoszeniu napisał , że samochód do poprawek lakierniczych. W rozmowie telefonicznej usłyszałem, że jest usterka czujnika ciśnienia turbo i po prawej stronie jakaś końcówka się tłucze w zawieszeniu, zapytałem się czy jeszcze coś, Sprzedawca na to: zrobić blacharkę, lać, wsiadać i jeździć.Użytkował go ponad 6 lat, nie był 'handlarzem'. Umówiłem się na oględziny, no i kupiłem. Udałem się do mechanika na drugi dzień. Samochód został podpięty pod komputer i okazało się ,że: 2x wtryski leją,świece żarowe nie grzeją, uszczelka pod głowicą, lub sama głowica uszkodzona ( olej w zbiorniczku wyrównawczym) zawieszenie cale do roboty z przodu i z tyłu,klimatyzacja uszkodzona, z elektroniki wiele rzeczy nie działa. Sprzedawca zapewniał, że wszystko działa, że samochód przeszedł przegląd tydzień temu i ja uwierzyłem.W serwisie dziwili się jak auto w takim stanie mogło przejść pozytywnie przegląd. Samochód w tym stanie nie spełnia swojego przeznaczenia. Teraz moje pytanie: Jakie mam szanse na rozwiązanie umowy i odzyskanie gotówki od sprzedającego, oraz poniesionych kosztów ? W umowie była klauzura : Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.
Proszę o pomoc.

man62

Proponowałbym użyć wyszukiwarki i
zapoznać się z wieloma podobnymi tematami na FP.

challenger3

Czytałem wiele tematów i każdy jest inny, większość osób odkrywa usterkę po dłuższym czasie, nie widziałem też by autor któregoś z podobnych postów napisał jak się wszystko zakończyło, dlatego postanowiłem napisać swój przypadek i prosić o pomoc. Wyszukiwarki różnego rodzaju prosiłem wczoraj.

Venti

Jak kupiłeś od osoby prywatnej, to napisz do niego pismo, w którym wskaż wady i zaproponuj obniżenie ceny (tak, żeby wystarczyło na rzeczy, które nie są wynikiem normalnego zużycia) lub odstąpienie od umowy. Najlepiej, żebyś dołączył do tego opinię warsztatu z wypisanymi wadami i przybliżonymi kosztami naprawy.

Jeżeli nie będzie odzewu, albo sprzedający się nie zgodzi, to zostaje ci sprawa cywilna o zapłatą kosztów naprawy (elementy eksploatacyjne odpuść, bo będzie z tym ciężko) ewentualnie o rozwiązanie umowy ze względu na wady ukryte.

Jeżeli zdecydujesz się na sąd, to zanim cokolwiek zaczniesz naprawiać w aucie, to weź sobie rzeczoznawcę, żeby napisał ci opinię, na tej podstawie sprawa pójdzie do sądu. Jeżeli chcesz walczyć o odstąpienie od umowy, to auto postaw na parking i nie używaj.

Osoba prywatna też odpowiada za wady ukryte sprzedanego towaru (rękojmia).

challenger3

W piśmie do sprzedawcy mam się powołać na art. 560 § 1 k.c. czy lepiej będzie powołać się na art. 354 kc ?? We wczorajszej rozmowie telefonicznej , wyśmiał moje roszczenia ... Dodał , że jego żona jest prawnikiem i nie mam żadnych szans w sądzie. Pismo powinno być wysłane za potwierdzeniem odbioru, czy może być list polecony ? Mam dołączyć kopie umowy kupna sprzedaży i diagnozy z serwisu ? Jaki podać czas na rozwiązanie umowy ? Dodam tylko , że wartość rynkowa samochodu ok 8tys. naprawa przekroczy 6 tys.

Venti

354kc nie ma tu zastosowania, nie rozumiesz pojęcia dłużnik.

Powołaj się na rękojmię za wady m.in.560kc. Nie musisz dołączać umowy, ale diagnoza z wyceną się przyda. Zaproponuj zwrot kosztów naprawy wad ukrytych, bo np. zużyte zawieszenie, czy hamulce to są elementy eksploatacyjne i tu raczej nic nie zdziałasz.
Daj mu max. 7 dni na odp.

Resztę masz w moim poprzednim poście. Jak zdecydujesz się naprawić na swój koszt, to dopiero potem wnosisz sprawę o zapłatę, opinia warsztatu i licencjonowanego rzeczoznawcy, będzie mocnym dowodem w sądzie.

ew. przeczytaj to:
http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-c...-prawnych.html

challenger3

Dziękuje, wiem przynajmniej co robic.