umowa o swiadczenie uslug telekomunikacyjnych
Witajcie, jakis czas temu zawarlem umowe o swiadczenie uslug telekomunikacyjnych, oczywiscie droga telefoniczna. Sprawa wygladal nastepujaco: babka do mnie zadzwonila przedstawila oferte, zgodzilem sie bo byla atrakcyjna. Nastepnie umowa przyjechala z kurierem, umowe podpisalem, lecz jej nie przeczytalem bo to bylo cos w stylu :podpisz pan tutaj, bo ja musze jechac" Jak sie okazalo po czasie, oferta atrakcyjna nie byla, zupelnie inne warunki umowy niz przedstawiala babka. Wyslalem odstpaienie od umowy, ale bylo po terminie. Dzwonilem do operatora i wygarnalem mu, ze zrobil mnie w bambuko, ale powiedzial ze nie mozna odstapic juz od umowy bo jest po terminie...
W zwiazku z tym mam pytanie, co moge zrobic? Czy taka rzecz podchodzi pod pojecie bledu oswiadczenia woli? I czy gdybym poszedl do sadu, to ciezar udowodnienia ze operatorka mi zaoferowala inne warunki umowy spoczywa na mnie czy na operatorze?
|