Witam. Zakupiony w zeszłym roku w sklepie internetowym dysk komputerowy zaczął źle działać i 8 stycznia 2015 roku napisałem do sklepu maila z reklamacją z tytułu niezgodności towaru z umową oraz odesłałem zabezpieczony sprzęt. 14 stycznia otrzymałem odpowiedź, że nie stwierdzili usterki i sprzęt jest zgodny z umową. Bezzwłocznie odpisałem im na czym konkretnie polega problem i dzisiaj otrzymuję maila, że potwierdzają usterkę. Problem w tym, że w mailu znalazła się m.in. następująca treść:
Cytat:
Dysk twardy wraz z ekspertyzą z naszego serwisu przekażemy do
serwisu producenta, który w takim wypadku nie powinien odrzucić
gwarancji.
|
A ja w pierwszym mailu z reklamacją jasno napisałem:
Cytat:
żądam doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową poprzez wymianę towaru na nowy
|
Co zrobić? Sprzedawca nie może chyba oddawać dysku do serwisu bez mojej zgody.
Sprzedawca - sklep internetowy, Kupujący - ja, osoba prywatna, nie firma.