No właśnie o to chodzi, że płatności dokonać nie zamierzałem.
Dlatego kiedy otrzymałem odpowiedź, po której liczyłem na parę maili z pytaniami, chciałem upewnić się sprzedawcy i dopiero zrobić przelew.
Widząc jednak brak odzewu, na moje kolejne maile. Zrezygnowałem z tego.
Umowy jako takiej nie zawarłem. A na pewno nie nazwałbym "wysłania numeru konta na przelew" za obustronne zawarcie umowy.
Najlepsze jest to, że powyższą wiadomość dostałem zadając jedynie pytanie "Czy przedmiot jest jeszcze dostępny".
Pan się zbyt pośpieszył.
Jeżeli jakakolwiek przesyłka została wysłana poprosiłem o numer jej trackingu. Wiadomość została odczytana lecz odpowiedzi zero.