Nadużycie karty debetowej a odszkodowanie z banku
Witam,
Mam nadzieję, że wybrałam dobry temat do zamieszczenia poniższego zapytania, jeżeli nie to bardzo przepraszam.
Miesiąc temu bank zadzwonił do mnie z informacją, że z mojej karty debetowej wykonywane są od dwóch dni podejrzane transakcje. Bank poprosił o ich potwierdzenie. Transakcje nie były wykonywane przeze mnie, poinformowałam o tym konsultanta, który ze mną rozmawiał i poprosiłam o zablokowanie transakcji. Niestety, jak się potem okazało, bankowi nie udało się zablokować wszystkich transakcji. Tego samego dnia udałam się do banku w celu złożenia reklamacji, ale bank poinformował mnie, że nie przyjmą jej na razie ponieważ wszystkie transakcje muszą się zaksięgować, dowiedziałam się też, że mam zgłosić fakt bezprawnego użycia karty na policji (karta nie została ukradziona, cały czas była w moim posiadaniu). Od razu udałam się na policję w celu złożenia zawiadomienia o nadużyciu karty debetowej, ze szczegółowym zestawieniem transakcji, których nie dokonywałam. Kilka dni później musiałam ponownie udać się na policję, ponieważ nie mogli od razu wydać wniosku o przyjęciu zgłoszenia (wniosku tego domagał się bank). Po odebraniu stosownego zaświadczenia z komisariatu udałam się do banku aby złożyć reklamację. Do tej pory czekam na zwrot wszystkich środków. Część pieniędzy bank przelał z powrotem, ale niektóre z transakcji muszę jeszcze dodatkowo uzasadniać. Sprawa się wlecze, a ja tracę czas i nerwy. Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie z banku, o jakiegoś rodzaju rekompensatę za stracony czas? Jeżeli tak, to w jakiej formie najlepiej zwrócić się w tej sprawie do banku? Z góry dziękuję za porady i pozdrawiam, Joanna.
|