Ponad 4 razy odsyłałam w ramach gwarancji na reklamację smartfon LG L9II. Pierwsze 2 razy telefon został mi odesłany z adnotacją, że go naprawili, niestety poprawnie działał tylko przez kilka tygodni po naprawie, potem problem pojawiał się znów. Za 3 razem odesłali mi telefon z informacją, że nie znaleźli żadnych problemów. Po kilku tygodniach użytkowania znów go zareklamowałam (11 sierpnia kurier odebrał ode mnie przesyłkę nadaną do LG), dokładnie wyszczególniając każdy problem i zaznaczając, że nie interesuje mnie kolejna nieskuteczna naprawa i proszę o zwrot pieniędzy lub wymianę na działający poprawnie egzemplarz.
Przez ponad dwa tygodnie nie otrzymałam od firmy LG żadnej odpowiedzi. Dziś (28 sierpnia) tam zadzwoniłam i po 1 okazało się, że oni telefon do mnie odesłali już 18 sierpnia a po 2 odesłali mi ten sam, wadliwy aparat.
Telefon do mnie nie doszedł, nie było ani kuriera, nie ma ani informacji od kuriera, że nikogo nie zastał, żaden sąsiad nie ma naszej paczki (wiadomo, kurierzy czasem tak zostawiają). Człowiek z LG mówi mi, że jedyne co może zrobić to podać mi numer listu przewozowego i tyle
Mam dwa pytania. Po pierwsze co mogę w takiej sytuacji zrobić, czy to czasem nie firma, która nadała do mnie przesyłkę nie powinna dowiadywać się co się z nią stało?
Po 2 skoro już kolejny raz reklamowałam telefon z tego samego powodu i wyraźnie zaznaczyłam, że chcę zwrotu gotówki lub wymiany na inny aparat, to czy to jest zgodne z prawem, że odsyłają mi znów ten sam telefon?? Nie mam siły ciągle reklamować go z tego samego powodu, gdyż to utrudnia znacznie jego użytkowanie i nie wierzę w ich naprawy, bo za każdym razem jest to samo, telefon znów się psuje. Czytałam w ogóle, że to jest jakaś wada tego modelu i dużo ludzi z tym konkretnym modelem ma ten sam problem....
Bardzo proszę o pomoc.