RE: Rezerwacja w hotelu i odstąpienie od umowy
1 września zarezerwowałem pokój w obiekcie na Węgrzech poprzez Booking. Miał to być prezent urodzinowy dla żony w terminie 13.09 - 15.09. Oczywiście czytałem to wszystko co napisane było w ofercie, zaakceptowałem, zapłaciłem i już się tym cieszyłem. Następnego dnia żona otrzymała od swojego pracodawcy wiadomość, ze akurat w terminie kiedy mamy zaplanowany pobyt, ona będzie musiała wyjechać na Maltę. Natychmiast poprosiłem Booking o zmianę terminu o dwa tygodnie. Zostałem przekierowany bezpośrednio do rozmów z obiektem na Węgrzech. Bardzo mili ludzie, którzy nie widzieli najmniejszego problemu, sami zaproponowali inny, jak również chcieli nam bardzo pomóc w dokonaniu tej zmiany, równocześnie wyjaśniając , że oni w uzgodnieniach z Booking mają możliwość anulowania do 7 dni. Ponieważ rezerwacji poprzez tego usługodawcę dokonywałem po raz pierwszy, na dodatek niezbyt dobry mam wzrok, co związane jest niestety z wiekiem, a co najgorsze jak mawia młodzież nie ogarniam kompa, popełniłem niedopatrzenie, ponieważ gdzieś tam maleńkimi literkami w ofercie napisane było, że jest to opłata bezzwrotna. Wszelka korespondencja w celu uzgodnień kierowana była do obiektu, choć kilka informacji było z Booking. Kilka razy wysyłałem im prośbę o zmianę terminu, ale jedyna opcja jaką zrozumiałem było, abym anulował rezerwację.Sądziłem, że w ten sposób uzyskam tą właściwą, i zrobiłem anulowanie. Natychmiast otrzymałem info, że mówiąc kolokwialnie " sprawa jest z głowy " Wyjaśniałem, prosiłem i cisza, choć już po dokonaniu anulowania, szybko podesłali mi info, abym skontaktował się z działem obsługi. I od tego momentu zero reakcji ze strony Booking. wszystko odbyło się w czasie 18 godzin Fakt, jestem stary i kompa nie ogarniam, ale nie rozumiem dlaczego taka poważna firma. tak traktuje klienta. Interesujące w tym wszystkim jest to, że skoro obiekt twierdzi, że może anulować rezerwację w terminie tygodnia, bez pobierania jakichkolwiek opłat, dlaczego Booking całą wpłatę traktuje jako bezzwrotną. Bardzo, ale to bardzo zniechęcili mnie do siebie
|