Reklamacja kanapy
7 września kupiłam kanapę narożną w sklepie meblowym. Mebel był niezłożony, więc nie mogłam dokonać 100% oglądu, ale zdecydowałam się na jego zakup na podstawie opowieści sprzedawczyni. Po dwóch dniach przywieziono mi kanapę do domu. Panom z transportu nie wolno montować mebli w domu klienta, chyba że będzie to usługa prywatna, czyli dodatkowo płatna, więc kanapę po kilku dniach skręcił mój syn. Dopiero wtedy mogłam w całej okazałości zobaczyć produkcyjny bubel za 2000 zł.Złożyłam reklamację do sprzedawcy, a ten zawiadomił mnie , że odesłał ją do producenta i poprosił mnie o dosłanie kilku zdjęć reklamowanego obiektu, co też niezwłocznie uczyniłam. I tak do dnia dzisiejszego bubel zalega u mnie w mieszkaniu, a ze strony sprzedawcy i producenta nie ma dalszych informacji. Co mogę jeszcze zrobić, żeby nie patrzeć już na tę kanapę - bubla dziwoląga? Jakie są moje prawa w tym względzie, a jakie obowiązki sprzedawcy i producenta? Będę wdzięczna za poradę.
|