Witam. Kupiłem tydzien temu uszkodzony telefon na allegro
http://www.allegro.pl/item196545941_k75 ... _soft.html
w zwjązku z tym, ze sprzedawca mieszka w pobliskiej miejscowości zdecydowałem sie na odbior osobisty. Zadzwoniłem i sie umowiłem.Tego samego dnia pojechałem po telefon i sie troszke zdziwiłem, w opisie było wyrażnie napisane ze sprzedawca kupił go w swoim skupie i ze wyczytał na forum elektroda,ze prawdopodobną usterką telefonu jest uszkodzony soft. Jak sie okazało, sprzedawca był włascicielem serwisu telefonów komórkowych.Wprowadziło to mnie w małe zakłopotanie bo przecież jaki to serwis w którym nie mogą poradzić sobie z softem i w dodatku na temat tak "banalnych" usterek czytają na elektordzie. Wszedłem do sklepu, zapłaciłem za telefon który był w dość marnym stanie i poszedłem do auta. w aucie zorientowałem sie, ze telefon nie ma zadnej srubki, a joystick jest wyrwany. wróciłem do serwisu i powiadomiłem o usterkach. Sprzedawca wziął telefon i powiedział mi, ze zaraz wstawją nowy joystick i telefon poskrecają. tak tez sie stało i na drugi dzien sprzedawca sam przywiozł mi telefon do domu. Jednak po kilku dniach przestał mi wogole działać wyswietlacz. Poszedłem wiec do innego serwisu w celu wgrania softu, mysląc, ze być moze i ta usterka jest przyczyną uszkodzonego softu. Własciciel serwisu odrazu jednak stwierdził, ze jest to wina uszkodzonej płyty głownej w telefonie, rozkręcił telefon i jak sie okazało ekranik nie był przykręcony, a z telefonu wypadł jakis mały elemencik.Telefon dodatkowo w środku był czymś wymazany.Uwazam, ze sprzedawca nieżle mnie oszukał...myśle ze jako posiadacz serwisu dobrze wiedział, ze sprzedaje mi poprostu złom.
i mam teraz problem..co zrobić, czy mam jakies prawa wobec takiego sprzedającego?