Reklamacja drzwi wewnętrznych
Witam,
19 października br została zgłoszona reklamacja do salonu, w którym zakupiłem drzwi . Tego samego dnia otrzymałem informację z salonu, że kierują sprawę do producenta .
24 października od producenta otrzymaliśmy kilka pytań co do drzwi.
Po odpowiedzi na ww pytania, 31 października otrzymano wiadomość od producenta, że niestety, ale na podstawie samych zdjęć nie są w stanie ocenić zasadności reklamacji. W celu weryfikacji reklamacji potrzebują przeprowadzić oględzin. Stanowisko wydadzą po oględzinach.
7 listopada odbyły się oględziny, co do których wniosłem uwagi bo serwisant nie widział lub nie chciał widzieć niektórych fragmentów drzwi, a fotografie drzwi robił starym telefonem i sądził, że nie jest w stanie 'uchwycić niektórych elementów'. W każdym razie dosłałem do protokołu fotografie wykonane bardziej profesjonalnym sprzętem.
10 listopada otrzymałem informację z salonu, że na podstawie oględzin wykonanych przez serwis oraz dodatkowych zdjęć przesłanych przez Klienta do sprawy, producent postanawia przeprowadzić dodatkową weryfikację w warunkach fabrycznych.
Istnieje prawdopodobieństwo, że drzwi miały styczność z wodą lub/i nadmierną wilgotnością powietrza. Uzasadnienie ma oparcie w zdjęciach oraz opisie usterki. Drzwi na narożach się rozwarstwiają, a na przesłanych zdjęciach widać zaciek.
Serwis jeszcze raz skontaktuje się z Klientem i ustali termin na demontaż drzwi i dostarczenie towaru do fabryki.
Co do przypuszczeń producenta nie są one zasadne gdyż wilgotność w mieszkaniu była wcześniej dwukrotnie sprawdzana, gdyż znajdują się tu takie elementy jak np. deski na ścianie, które również są wrażliwe na wilgoć a nic się z nimi nie dzieje.
Data montażu drzwi to 17.05.2017. Nie są to pierwsze zakupione drzwi, ich koszt był dosyć wysoki a jakość jest poniżej dna.
Proszę o poradę co można zrobić w tym momencie, gdyż ewidentnie widać, że sprawa nie zostanie pozytywnie rozpatrzona.
Reklamacja zgłoszona 19 października a dziś - 14 listopad? W dalszym ciągu nikt nie ustosunkował się do reklamacji, a przecież mają na to 14 dni?
|