Reklamacja i wymana panelu szklanego
Witam, Mam następujący problem: Około rok temu zamówiłem u szklarza panele szklane na wymiar do kuchni. Panele zostały wykonane zgodnie z wymiarami i wybranym przeze mnie wzorem. Do tego panel szklany, który został zamocowany nad kuchenką indukcyjną był hartowany (zgodnie z zaleceniami szklarza, który wykonywał panel oraz montaż). Panele były mocowane do ścian za pomocą specjalnego kleju. Niedawno na tym właśnie hartowanym panelu pojawiło się pęknięcie. Taka duża rysa, która rozeszła się na dwie strony. Skontaktowałem się ze szklarzem w celu wymiany panelu w ramach gwarancji. Dostałem od niego informację zwrotną, że nie ma czegoś takiego jak gwarancja na szkło (co wydało mi się bardzo dziwne) i że może mi wymienić pęknięty panel na nowy w cenie produkcji panelu (bez kosztów robocizny). Moje pierwsze pytanie: czy możliwe będzie wyegzekwowanie bezpłatnej wymiany panelu na nowy w ramach gwarancji albo jakiegoś przepisu, który jednoznacznie przyzna rację konsumentowi? Druga część problemu: Pęknięcie, które pojawiło się na panelu (rozwidlająca się rysa) jest charakterystyczne dla zwykłych paneli szklanych (niehartowanych). Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale wszystkie zdjęcia niehartowanych pękniętych paneli szklanych, które znalazłem w internecie mają właśnie pęknięcia tego typu. Znalazłem również informację, że szkło hartowane podczas pęknięcia kruszy się na małe kawałki (jak boczne szyby samochodowe). Moje drugie pytanie: czy gdybym musiał udowodnić np. przed sądem, że zostałem oszukany (podejrzewam, że zainstalowano u mnie, dużo tańszy od hartowanego, zwykły panel szklany, a “skasowano” mnie za panel hartowany), to czy na podstawie takich ogólnych, znanym większości ludzi, właściwości szkła hartowanego byłbym w stanie wykazać swoją rację, czy musiałbym wzywać jakiegoś eksperta (na swój koszt), który orzekłby czy to jest szkło hartowane, czy nie? Trzecia część problemu: Mam w pełni wykończoną kuchnię. Do tego ściana, na której znajdują się panele, jest ścianą działową. Z drugiej strony ściany znajduje się zabudowa RTV. Podczas odbioru mieszkania zostałem poinformowany przez wykonawcę, że w razie potrzeby wprowadzenia jakichkolwiek zmian w ścianach działowych, to nie wolno w nich kuć, używać do wiercenia wiertarek udarowych itp. Można jedynie w nich wycinać, np. bruzdy na kable. Uderzenia w ścianę działową mogą ją zdestabilizować. Szklarz po oględzinach pękniętego panelu powiedział, że może go wybić i wkleić drugi. Przekazałem mu informacje dotyczące konstrukcji ściany. Powiedział, że wybiją panel delikatnie i niczego nie uszkodzą. Stąd moje trzecie pytanie: jeżeli szklarz uszkodziłby jednak, sąsiadujące z pękniętym panelem, panele szklane naklejone na ścianę, albo płytę indukcyjną, okap czy też inną część zabudowy kuchennej jak blat czy sąsiadujące szafki, albo zdestabilizował całą ścianę w wyniku czego spadłby telewizor zamocowany po drugiej stronie ściany, to w jaki sposób mógłbym obciążyć go kosztami napraw/odkupienia sprzętu? Czy wtedy pozostaje mi tylko próbowanie sądzenia się z takim fachowcem? Czy sąd w takich przypadkach staje po stronie konsumenta?
Z góry dziękuję za pomoc.
|