Opóźniony lot (czarter) - Forum Prawne

Amaru

Witam,

Spotkała mnie taka sytuacja:
Pakiet wykupiony w TUI (tydzień w Egipcie z hotelem i przelotami). Wszystko było ok do momentu powrotu. Wylot z Marsa Alam do Warszawy miał odbyć się 30 maja o 2:30 i w Warszawie mieliśmy być o 7:00. Po różnych perturbacjach (samolot nie wyleciał nawet z Warszawy z powodu usterki technicznej) o ok godziny 4 zabrano nas do hotelu, gdzie mogliśmy się przespać i zjeść śniadanie, po czym o 8:30 zabrano nas z powrotem na lotnisko skąd o ok 12:00 wylecieliśmy do Warszawy. Dolecieliśmy o ok godz. 16 czyli opóźnienie wyniosło ok 9h.

Wiem, że można ubiegać się o odszkodowanie, pytanie od kogo?
Od TUI czy od przewoźnika (czarter)?
Czy można ubiegać się o odszkodowanie mimo, że nie poniosło się finansowych kosztów i przewoźnik zadbał o nocleg i wyżywienie?
Czy ktoś z Was próbował i udało mu się wywalczyć odszkodowanie?
A może warto skorzystać z pomocy jakiegoś pośrednika w zamian za % odszkodowania? Możecie jakichś polecić?

Użytkownik

Odpowiedz sobie na podstawowe pytanie: jakie szkody poniosłeś i czy potrafisz udokumentować ich wysokość w złotówkach, nie tylko słowem a dokumentem.

WCJ

amadis, a co ma dokumentować ? Odszkodowania za opóźnione loty są odgórnie ustalone. Z roszczeniem należy się zwrócić do przewoźnika.

Amaru

amadis, chociażby to, że straciłem 9h kolokwialnie mówiąc życia mogłem je wykorzystać zdecydowanie efektywniej.
Dzięki WCJ.

freeme

Jeszcze jedno ważne pytanie: jaki przewoźnik?

Amaru

Czarter: Travel Service Polska

Amaru

Ma ktoś może jakiś wzór pisma o odszkodowanie do przewoźnika? Może ktoś takie pismo składał?
Chciałbym póki co samodzielnie zwrócić się do przewoźnika o odszkodowanie.

Amaru

Witajcie,
Odgrzebię temat, ponieważ potrzebuję porady.
W sprawie opóźnionego loty napisaliśmy pismo do linii lotniczych. Zgodnie z rozporządzeniem (WE 261) "należy" nam się po 400 euro na pasażera.
Przewoźnik (SmartWings Poland) odesłał nam pismo w którym pisze m.in:
I teraz pytanie, czy to "standardowa" polityka przewoźnika? "Dać połowę, może odpuszczą", tak jak to robią ubezpieczyciele, itp? Czy powinniśmy jednak zostać przy swoim i zażądać kwoty 400 euro za pasażera?

Stwierdzenie, że powód opóźnienia był poza ich kontrolą rozumiem jako swego rodzaju zabezpieczenie, że nie do końca przyznają się do winy.

Użytkownik

Gdyby mieli podstawy do odmowy bo rzeczywiście nie byłoby z ich winy np. strajk, problemy techniczne na lotnisku itp to byś dostał 0.
Jeżeli dla zamydlenia oczu dają ci 200 euro to znaczy, ze tak naprawdę należny się 400 i warto drążyć temat i się odwoływać.

Amaru

Tak właśnie pomyślałem.

Jedyne co zostaje mi do rozważenia to koszt (czas, itp) na ciąganie się po sądach. Póki co wysłaliśmy pismo samodzielnie, bez pomocy prawników, którzy zazwyczaj za taką sprawę biorą ok 40-50% wygranej.
A w sądzie nie wiem czy damy sobie sami radę jeśli będzie trzeba skorzystać z usług prawnych i wygramy po 400 euro, to prawie połowę będziemy musieli oddać

Użytkownik

Mozesz tez skorzystac z pomocy rzecznika praw pasazera.
Cała prodecura opisana tutaj:
https://pasazerlotniczy.ulc.gov.pl/p...ed-rzecznikiem

Amaru

Wg procedury do rzecznika można pisać najpóźniej rok po locie więc termin już minął, ale spoko, dzięki. Przegadam jeszcze temat ze znajomym prawnikiem w jaki sposób to rozegrać.

Pieguza

Wydaje mi się, że powinieneś w tym wypadku skorzystać z usług firmy, która na co dzień zajmuje się odszkodowaniami za opóźniony lot.***na ich stronie www wystarczy uzupełnić bezpłatnie formularz. Ja korzystałam z ich usług już kilka razy, latam bardzo często i takie sytuacje nie są mi obce.
moderacja

Amaru

Koniec końców przystaliśmy na propozycję przewoźnika. 400 euro (2x200) są już na moim koncie. Bez pośredników więc cała kasa dla nas.