"wyprzedaz" zamiast "przeceny" i sprzedaz uzywanego sprzetu jako nowego w cenie noweg
WITAM,
na początek zaznaczam, ze proceder jest powszechny i dotyczy zarowno malych sklepow, komisow itp., jak i duzych sieci handlowych.
Taka bezczelnosc wynika pewnie z:
1. braku podstawowej wiedzy (przecietnego) konsumenta na temat kupowanych towarow z branzy elektroniki uzytkowej i IT.
2. przeswiadczenia o wlasnej bezkarnosci ( "nawet, jak ktos sie zorientuje,to i tak nic nam nie moze zrobic, hehe"!!!)
ale do rzeczy:
W lipcu br. w firmie KOMPUTRONIK nabylam w atrakcyjnej cenie ( w dziale "wyprzedaz", z gwarancja na 3 miesiace) karte graficzna w wersji "box".
Karta juz na pierwszy rzut oka byla w skandalicznym stanie ( porysowana, z widocznymi sladami uzytkowania).
Naturalnie firma "Komputronik" podobno zajmuje sie sprzedaza wylacznie NOWYCH towarow!!!?
Ponadto w "pudelku" brakowalo niektorych elementow wchodzacych w sklad dodatkowego wyposazenia zalaczanego przez producenta do zestawu sprzedaznego, a samo pudelko kartonowe bylo podarte i niekompletne. I tylko te ostatnie cechy byly podane przez sprzedajacego jako powod wyprzedazy.
Byc moze jestem w bledzie, ale chyba towar NIEPELNOWARTOSCIOWY podlega PRZECENIE, a nie wyprzedazy??
Po paru testach dzialania karty ( od poczatku nie dzialala, jak nalezy ) i dokladnych ogledzinach okazalo sie, ze byla nie tylko intensywnie uzywana, ale i rozkrecana i brakuje tzw. termopadow. Ww. termopady to integralne elementy ukladu chlodzenia stosowanego przez producenta na danym modelu karty graficznej.
W rozmowie telefonicznej z szefem dzialu serwisu "komputronik" ( z CENTRALI w Poznaniu, bo tam zostala zawarta Umowa Kupna-Sprzedazy) dowiedzialam sie, ze firma "moze mi wydac sprzet, ale tylko do wartosci, ktora figuruje na fakturze zakupu karty", a poza tym " serwis nic nie wie na temat tej karty, bo to byla wyprzedaz z dzialu magazyn i serwis sie nie zajmuje sprawdzaniem sprzetu przed jego wystawieniem na sprzedaz".
Co ciekawe, rownoczesnie uslyszalam, ze " producent karty nie uzna reklamacji, bo karta byla rozkrecana, a gdyby uznal, to i tak oddalby komputronikowi kwote, ktora ten ostatni zaplacil".
Byc moze firma Komputronik ma jakas szczegolna umowe z producentem karty (EVGA), ale akurat mam znajomego, ktory sam byl szefem serwisu w innym sklepie komputerowym i stad wie, ze EVGA zawsze wydaje nowy sprzet w ramach gwarancji. Zreszta oddawanie pieniedzy przez producenta w takiej sytuacji byloby calkowicie nielogiczne!
Po pewnych perturbacjach zwrocono mi zaplacona kwote, ale to nie pieniadze sa tutaj problemem.
Sprawa dotyczy takze sprzedazy czegos innego (=tanszego i gorszego) od tego, co jest wyszczegolnione na fakturze!!! Juz pare lat wczesniej mialam okazje sie o tym przekonac kupujac podzespoly do komputera w firmie "Proline".
Otoz probowano mi wydac inne pamieci RAM, niz to wynikalo z faktury. Ponadto plyta glowna byla uzywana kilkaset godzin ( "nowa"!!!), podobnie dysk twardy, ktory nota bene po pewnym czasie sie zepsul i w ramach gwarancji wydano mi inny, tez uzywany!!!
pozdrawiam!
|