Kłamstwo w ogłoszeniu - Forum Prawne

arturg5

Witam

Tydzień temu kupiłem dwuletnie auto w komisie.

Wg. ogłoszenia i zapewnień sprzedającego auto jest bezwypadkowe oraz serwisowane w ASO-na czym mi najbardziej zależało-producent daje na to auto 4 lata gwarancji.

Auto sprawdziliśmy "na ulicy" oraz na stacji diagnostycznej-wszystko niby ok. Jedynie co wyszło to fakt że na masce było 50% więcej mikronów niż na pozostałych elementach.

Jak się następnie okazało w książce serwisowej nie było żadnego wpisu o serwisie(auto ma przebieg 70k km wiec dwa serwisy powinien zaliczyć).
Sprzedający stwierdził ze większość producentów odchodzi od "papierowych książek" na rzecz e-książek(co akurat jest prawdą) i można osobiście sprawdzić historię serwisowania w Aso po zarejestrowaniu auta...

No i auto kupiłem,zarejestrowałem i do ASO sprawawdzić co było robione...

I wyszedł problem-auto nie było nigdy serwisowane w Aso co nawet zdziwiło Pana w serwisie.
Szybki telefon do komisu-Pan stwierdził ze niemożliwe i będzie to sprawdzał w firmie od której kupił to auto.
Po dwóch dniach faktycznie wysłał mi emailem dwie faktury z warsztatów gdzie były przeprowadzane serwisy( podstawowe:wymiana oleju,filtrów itp.).
Wszystko ładnie tylko to nie były serwisy ASO-wiec o jakiejkolwiek gwarancji nie ma mowy.
Po drodze się okazało ze przednia szyba również była wymieniana(nie ma o tym żadnej wzmianki w fakturach które dostałem)-oryginalna ale młodsza od auta.

I teraz mam dylemat jak rozwiązać ten problem, bo wydaje mi się że kłamanie w treści ogłoszenia oraz przy sprzedaży to już oszustwo.

Auto jest fajne,przebiegu się nie boję tylko żal że jednak tej gwarancji nie ma i to jak postępuje pan sprzedający ;/

Dzwonić czy lepiej napisać poleconym do sprzedającego i żądać anulowania umowy( w tym przypadku faktury), zgłaszać to gdzieś dalej...?

dexxxterek

A gdzie to oszustwo? Poza tym producent już nie może wymagać serwisu u siebie do uznania gwarancji.

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

arturg5

A czy bezwypadkowy oraz serwisowany w aso - co się okazuje nie prawdą nie jest oszustwem?
Przeszukałem pół internetu i wydaje mi się to co On zrobił oszustwem podchodzącym pod Art. 286. § 1
Ale tak jak mówię-nie jestem pewien i szukam pomocy w tym temacie.
Auto kupiłem z zapewnieniem że był serwisowany w ASO-teraz nawet nie jestem pewnien przebiegu tego auta...

karolla0905

A masz to na pismie ze byl serwisowany? bo ogłoszenie nie jest wiażące w żaden sposób.

arturg5

Na piśmie nie-jedynie w ogłoszeniu napisane jest.A to jakaś różnica?
Bo nie widziałem nigdy faktury z takim zapiskiem..

A pod to nie można tego podciągnąć?

Jeżeli sprzedawca samochodu wprowadził Cię w błąd zapewniając o bezwypadkowej historii pojazdu, jego przebiegu, czy też stanu prawnego, wówczas popełnił na Twoją szkodę przestępstwo oszustwa z art.286§ k.k.

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania

Nie do końca tak-jeśli gwarancja jest przedłużona np do 4 lat to musi być aso

I dziekuję za zainteresowanie tematem




Nie pisz posta pod postem, przez 20 minut jest dostępna opcja - Regulamin §8

Jan Sprawiedliwy

Wszystko ok tylko było to zrobić odwrotnie "i do ASO sprawawdzić co było robione,No i auto kupiłem,zarejestrowałem" i nie było by cię tu gdybyś to wiedział wszystko przed kupnem. Ni to żadna wada ukryta, ni oszustwo. Chcesz powłóczyć się trochę po Sądach, stracić trochę kasy, próbuj...

arturg5

Akurat sprawdzenie w ASO wygląda inaczej-musisz być właścicielem auta wpisanym w dowód rejestracyjny-dopiero wtedy udzielą Ci informacji na temat serwisowania...Wiem-to trochę bez sensu ale niestety tak jest...

Jan Sprawiedliwy

Z mojej praktyki wynika iż nie musisz być właścicielem "sprawdzanego" auta, jedynie co musisz to zapłacić za taką historię jeżeli nie jesteś właścicielem, a nie rzadko i właściciel musi zapłacić, zależne tylko i wyłącznie od ASO. Bez sensu by było gdyby li tylko i wyłącznie historię pojazdu mógł poznać właściciel.

gryffinian

Tak. Ogłoszenie i jego treść nie mają znaczenia; znaczenie ma jedynie treść umowy.

arturg5

Akurat z tym się nie zgodzę-byłem w trzech aso Seata i wszędzie mi powiedzieli to samo-jest to usługa bezpłatna pod warunkiem że jest się właścicielem.Mogą sprawdzić auto przed kupnem ale nie powiedzą nic o serwisowaniu..Też mi się to wydaje bezsensu ale tak w tym przypadku jest..



Nie wiem czy to ważne ale dostałem fakturę a szczerze mówiąc nie widziałem nigdy faktury z jakimiś innymi zapiskami niż "suche dane"-kupującego,sprzedającego,dane auta i tyle..

karolla0905

To ze nie widziales nie znacxy ze ich nir ma.

gryffinian

Czyli sprzedawca odpowiada za wady tylko w rozumieniu przepisów KC i ewentualnie gwarancji jeśli sam jakieś udzielił. Brak serwisowania w ASSO, wymieniona szyba czy brak 4-letniej gwarancji nie są wadami.

Jan Sprawiedliwy

Bardzo dziwna praktyka aż rzekłbym że nie możliwa, no cóż nie o tym temat...



Do faktury można dopisać coś w uwagach a jak mało miejsca to można w formie załącznika. Nie masz wielkich szans na korzystne dla ciebie rozwiązanie.

arturg5

Pewnie macie rację niestety

Czyli jak-można oszukiwać-wprowadzać w błąd kupującego bez żadnych konsekwencji...?

dtd.

Dlaczego dziwna? Nie mają obowiązku udzielać informacji i tego nie robią. Taka jest obecnie polityka większości ASO.

Zgodnie z prawem, nie mamy do czyniania tutaj z oszustwem. Ale wiem o co Ci chodzi. Problem w tym że kupując patyczki do uszu na allegro, jesteś lepiej chroniony niż kupując auto, wystawione w tym serwisie.

Widzę to tak. Spisując umowę (fakturę) przy zakupie samochodu, wpisać na niej -załącznik (stan pojazdu) - a tym załącznikiem była by wydrukowana treść ogłoszenia podpisana przez obie strony.