Przeszukałem internet, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój problem.
Sprawa dotyczy zegarka sportowego Garmin zakupionego na allegro.
Zegarek zepsuł się po roku i 1misiącu. Skontaktowałem się ze sprzedawcą z allegro z zapytaniem o reklamację, kazał wysłać do siebie.
Wysłałem zegarek wraz ze zgłoszeniem reklamacji i opisem usterki.
Po ok 2tyg przyszła do mnie paczka z zegarkiem i pismem o odrzuceniu reklamacji w związku z uszkodzeniem mechanicznym lcd. Poparte to zostało jakimś kosztorysem/ekspertyzą firmy zewnętrznej, gdzie na dole wydruku widnieje data 30.11.2018, w tabeli na górze data przyjęcia 03.12.2018, są dane firmy która przeprowadziła ową ekspertyzę, aczkolwiek nie ma na niej żadnego podpisu. Podany został koszt części zamiennych i uwaga o koszcie ekspertyzy. Opis usterki zawiera tyle: "Uszkodzenie mechaniczne wyświetlacza + digizer"
Dodam, że w aukcji przy zakupie była informacją, iż zegarek ma 24miesiączną gwarancję producenta firmy Garmin. Dodam też, że zepsuł się w warunkach neutralnych przy normalnej pracy, więc nie wiem w jaki sposób mogło dojść do uszkodzenia mechanicznego.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy ma tutaj zastosowanie lista klauzul niedozwolonych Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, na której jest zapis, że użycie sformułowania "Reklamacji nie podlega (…) towar posiadający uszkodzenia mechaniczne" jest niedozwolone, więc sprzedawca nie ma prawa jej użyć, jako odpowiedzi na zgłoszenie reklamacyjne?
Czy mogę się powołać na jakieś przepisy, aby odwołać się w wypadku tej ekspertyzy, a nie wysłania zegarka na reklamację do producenta?
Z góry dziękuję za pomoc