kradzież podzespołow przez serwis tv i wzięcie pieniążków za oględziny.
Witam w ubiegły czwartek żona zawiozła telewizor do serwisu pogwarancyjnego z powodu. drgającego obrazu, telewizor był kupiony 2014 roku jest już po gwarancji. Z racji ze lubię zajrzeć i poszukać usterek widocznych wzrokowo na własną rękę, zajrzałem do środka telewizora, niestety po oględzinach wzrokowych zadecydowałem ze oddam sprzęt do wykwalifikowanych specjalistów. Wiedząc jak działają serwisy i chcąc mieć pewność ze jeżeli naprawia sprzęt i powiedzą ze wymienili płytę główną w telewizorze mieć pewność ze faktycznie tego dokonali zrobiłem zdjęcie płyty głównej wraz z widocznym na niej numerem seryjnym w postaci kodu kreskowego i naklejki na obudowie wewnętrznej telewizora do której była ta płyta przykręcona. Sprzęt został zamknięty i oddany do serwisu. W ten sam dzień informacja z serwisu ze sprzęt jest nienaprawialny, i czeka na odbiór werdykt uszkodzona matryca. Serwis policzył sobie za inspekcje 40 zł. Zaznaczam ze telewizor przed serwisem, włączał się wyświetlał programy TV i kablówki, działał Internet tylko delikatnie zmieniał się obraz lekko drgając co kilka sekund cały czas. Po odebraniu telewizora z serwisu i podłączeniu do prądu menu konfiguracyjne regionu kraju i języka w telewizorze nie reaguje na pilota, po zatwierdzeniu ustawień z konsoli telewizora telewizor wyłącza sie i konfiguracja zaczyna się od początku. Nie da się uruchomić odbierania kanałów w TV. Po otwarciu stwierdziłem ze płyta główna ma inne numery niż ta ze zdjęcia w aparacie. Zakładam ze serwis wziął sobie sprawną płytę główna dla celów serwisowych . Problemem jest tylko to ze nie stać mnie obecnie na nowy TV i liczyłem ze albo będę go używał w takiej formie lub oddam dzieciom. Serwis jest autoryzowanym serwisem pewnych marek. Ja widzę to mimo wszystko ze zostałem okradziony i oszukany. Wiem ze mogę wysłać sprawę do rzecznika praw konsumenta. Zgłosić na policje chyba przyjmą, zgłosić do przedstawicielstwa marki która korzysta z usług tego serwisu i nabruździć w Internetach. Jak się do tego zabrać, i nie nabiorę się na pewno na tekst ze to serwisant zapomniał wsadzić z powrotem pana płytę. Czy dać telewizor do innego serwisu na potwierdzenie podmiany podzespołów, czy to zbędne
Na pewno zacznę od rozmowy, czy iść od razu z protokołem reklamacyjnym z udokumentowanymi numerami płyt dąć do serwisu do pokwitowania w 2 egzemplarzach. Mają obowiązek przyjęcia takiej formy zażalenia, czy karzą mi się postukać w głowę. Mam jeszcze kwit potwierdzający przyjecie TV do serwisu. Tv nie był sprawdzany przez serwisanta w momencie przyjęcia na oczach żony z powodu covid. Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc
|