[Rękojmia] Wada ukryta pojazdu
Witam,
moja znajoma zakupiła samochód używany za kwotę 12 500 PLN - dokładnie miesiąc temu. Samochód wizualnie jak i technicznie - wydawał się ok, również jazda testowa bez zastrzeżeń. Sprzedający [komis] poinformował o drobnych naprawach (wymiana linki od maski czy też wymiana klocków hamulcowych z tarczami). Po przejechaniu około 1 tyś. km okazało się, że samochód "bierze olej" oraz "kopci" na niebiesko. Po wizycie u mechanika okazało się, że jest to problem z silnikiem - a naprawa będzie kosztować około 1/4 ceny samochodu. Dodam, że na fakturze widnieje kwota 9000 PLN. Po telefonie do sprzedającego i poinformowaniu go o tym fakcie (naprawy silnika) - zbył mnie, twierdząc że o wszystkim wiedział kupujący, on za nic nie zapłaci i że ten samochód od początku był wadliwy. Na aukcji internetowej jest napisane - że samochód "bez wkładu finansowego, gotowy do jazdy". Na fakturze widnieje zapis "do poprawek mechanicznych" - ale to tyczyło się linki od maski, nie naprawy silnika.
Mechanik twierdzi, że do oleju został dolany specyfik - który powoduje, że samochód przez okres właśnie około 1 tyś. km "nie dymi". Ten specyfik jest tylko "na chwilę" - nie rozwiązuje problemu.
Chciałbym się zapytać jak wygląda kwestia rękojmi. Czy skonsultować się z rzecznikiem praw konsumenta?
|