założono mi instalacje fotowoltaiczną, która nie działa
witam, we Wrześniu odebrałem (podpisałem odbiór) instalacji fotowoltaicznej. Wszystko założone estetycznie, wg. mnie z głową.
Nastepnym etapem było oczekiwanie na wymiane licznika przez dostawcę prądu- w tym przypadku PGE- na dwukierunkowy, aby całość mogła produkować prąd.
Licznik został przez PGE wymieniony mniej więcej trzy tygodnie później- już wtedy pracownik PGE stwierdził, że coś "jest nie tak" w instalacji, ale z racji tego, że to nie jego działka - wymienił tylko licznik, zapolombował i pojechał.
Po upływie 3 tygodni, podczas których było dość słabo ze światłem słonecznym sądziłem, że brak produkcji prądu jest uzasadniony.
Nastąpiło kilka słonecznych dni, a wskazania licznika odnośnie produkcji prądu nie wzrastają.
Zwracam się do firmy montującej instalacje o diagnozę. Po kilku dniach zjawia się ekipa, która oczywiscie przyznaje, że jest problem , sprawdza instalację, jednak nie rozwiązuje problemu. Mam oczekiwać na ustalenia i konstultacje, po których, wspólnie z producentem osprzętu, będą próbowali ustalić przyczynę. Mijają tygodnie...
Moje pytanie jako klienta:
czy mogę się domagać od firmy jakiegos odszkodowania?
Opłacam raty za instalację, a każdy słoneczny dzień jest dla mnie stratą pieniędzy, ponieważ nie mogę produkować prądu, a to wszystko nie z mojej winy.
Z góry dziękuję za pomoc.
|