Zwrócila uszkodzony towar, chce wyludzic pieniadze ALLEGRO
Witam.
Mam problem z kupującym. Pewna pani wygrala mnie aukcje blyszczyka chanel,wyslalam jej go, byl on nowy, ale bez pudelka i folii, pani ta dzwoni do mnie i mowi mi ze go nie chce bo jest go na dnie i smierdzi (zapach charakterystyczny dla calej serii tych blyszczykow) Zgadzam sie na zwrot pieniedzy, jesli jednak dosle mi go. Pani odsyla go ale blyszczyk jest rozlany, i wylupany w srodku, zniszczone zabezpieczenie przed rozlaniem, i jest go na dnie, zostal poprostu przelany. napisalam jej maila ze nie oddam jej pieniedzy,co najwyzej moge jej odeslac to co mi przyslala, bo nie taki towar jej wysyłałam. Pani ta dzwoni do mnie i mi grozi, ze wie gdzie mieszkam, ze ona nic z nim nie robila, nie wie skad jest wylupany. Raz mowi ze nie zalezy jej na pieniadzch innym razem jak zostaje poproszona o przeslanie zdjec blszczyka przed jej wysylka, domaga sie potwierdzenia ze jej zwroce pieniadze. Straszy ze nie da mi spokoju.
Ta pani stwierdzila ze ma zdjecia, przed wyslaniem towaru, jednak wyslane zdjecie nie obrazuje wady w srodku (moze poprostu zostalo zrobione przed uszkodzeniem towaru) Po poproszeniu o wyslanie wszystkich zdjec jaki posiada, oznajmia mi zeby sie okresilila i jej napisala czy oddam pieniadze czy tez nie, bo nie widzi sensu wysylania zdjec. Uprzejmie jej napisalam, ze nie uwzgledniam zwrotu z uwagi na zniszczony towar, po czym dolaczam zdjecia zniszczonego zabezpieczenia i przelanego blyszczyka. Pani odpisuje mi ze nie interesuja ja zdjecia jakie jej wysylalam i zaklada spor na allegro.
Nie przestraszy mnie, gdyz jestem w 100 % pewna ze blyszczyk byl nowy, i w stanie kompletny. minusem jest to ze nie mam zdjec przed wyslaniem, a zdjecie zamieszczone na allegro zostalo skopiowane i obrobione z innej aukcji, gdyz mialam popsuty aparat wtedy, a chcialam jedynie ukazac kolor blyszczyka. Nigdzie w aukcji nie zamieszczalam zdania ze zdjecie obrazuje sprzedany produkt, ale i tez nie napisalam ze jest to tylko przyklad.
Koszt blyszczyka to 76 zl, jednak juz nie o pieniadze chodzi, tylko o to ze ta pani probuje ode mnie wyludzic pieniadze i towar.
Jestem osoba prywatna, sprzedaje od czasu do czasu kolezanki kosmetyki, ktore sa w 100 % oryginalne. Mam ponad 130 pozytywnych komentarzy z samej sprzedazy, a owa pani ma kilka negatywnych gdyz sprzedala jakies smieci opisujac ze sa w niewielkim zuzyciu.
Szukalam w kodeksie cywilnym, ale nie moge znalezc wzmianki o tym, ze towar odsylany musi byc taki sam jaki zostal zakupiony, moge prosic o pomoc, gdyz chce wszystkie argumenty napisac w odpowiedzi na spor. Dziekuje uprzejmie.
|