reklamacja butów - Forum Prawne

stom

Nasty, czytałaś co pisałem wcześniej ? Od zakupu butów do zgłoszenia reklamacji minęło 10 dni ! Po co miałbym prać nowe buty ? To "rzeczoznawca" za podszeptem sprzedawcy twierdzi że je prałem. Używane były przez tydzień i rozwarstwiła się (pękła) skóra na styku z podeszwą a sprzedawca twierdzi że to przez goracą wodę w pralce i co gorsza podpiera się opinią rzeczoznawcy. Jestem w szoku że rzeczoznawcy aż tak siedzą w kieszeniach sprzedawców. No i czuje się bezsilny, poza tym że nic już nie kupię w tym sklepie niewiele więcej mogę zrobić. Buty za 300 zł na tydzień, k...a m.ć !

greg1003

To zapewne nie jest "neutralny" rzeczoznawca.
Był już gdzieś na forum wątek, że jedna z firm miała swojego ulubieńca który oceniał negatywnie klienta.
Niestety dla sklepu nie jest tak różowo, gdy klient się o tym dowie i zasięgnie opinii biegłego rzeczoznawcy .

szczepankiewicz1983

Więc dzwonili do mnie ze sklepu, że buty są do odbioru. Jak ja mam się teraz zachować? Mam ich nie przyjąć?

szczepankiewicz1983

Czy mam je przyjąć i za kilka dni znowu reklamować. Chociaż może sprawili że nie przecieka

nasty88

Idziesz, pytasz co zostało naprawione. Jeżeli nic nie zrobili dostaniesz pisemną odmowę.

szczepankiewicz1983

Więc odebrałam buty. Oni mi odpowiedzieli na kartce w kratkę wyrwanej z zeszytu, którą podłączyłam podpiętą pod wiosek reklamacji.
Buty ze skóry nie są materiałem wodoodpornym bla bla bla. Podpieczętowane jakiś tam rzeczoznawca. Buty nawet w miejscu gdzie sie rozkleiły nie zostały sklejone. Po 7 dniach otrzymałam tą odpowiedź. Zaznaczę, że wczoraj dzwoniłam do tego sklepu i się pytałam czy już coś wiadomo a oni, że nic.
No to się zdenerwowałam i dzwonię do działu reklamacji firmy produkującej moje buty a Pani mi mówi, że oni wcale tego wniosku u siebie nie mieli.
Co Wy na to? W poniedziałek mam zamiar w porozumieniu z radcą wystosować ponowne pismo, do tego sklepu oczywiście ujmę to, że wcale nie były odesłane do producenta.
Czekam na Wasze opinie i sugestie.

nasty88

Tak jeszcze abstrahując od problemu - mojej mamie buty za 600 zł rozwaliły się po 3 godzinach noszenia... więc przez 10 dni można z butami wiele zrobić :d

szczepankiewicz1983

To była odpowiedź na mojego posta??



"Więc odebrałam buty. Oni mi odpowiedzieli na kartce w kratkę wyrwanej z zeszytu, którą podłączyłam podpiętą pod wiosek reklamacji.
Buty ze skóry nie są materiałem wodoodpornym bla bla bla. Podpieczętowane jakiś tam rzeczoznawca. Buty nawet w miejscu gdzie sie rozkleiły nie zostały sklejone. Po 7 dniach otrzymałam tą odpowiedź. Zaznaczę, że wczoraj dzwoniłam do tego sklepu i się pytałam czy już coś wiadomo a oni, że nic.
No to się zdenerwowałam i dzwonię do działu reklamacji firmy produkującej moje buty a Pani mi mówi, że oni wcale tego wniosku u siebie nie mieli.
Co Wy na to? W poniedziałek mam zamiar w porozumieniu z radcą wystosować ponowne pismo, do tego sklepu oczywiście ujmę to, że wcale nie były odesłane do producenta.
Czekam na Wasze opinie i sugestie"

athina

Szczepankiewicz, ale jaja Tak wiesz, miedzy nami Nie przyjmuj obuwia, postrasz sprzedawce swoja wiedza na ten temat. Bo moim zdaniem to byl pic na wode. Kto kogo przetrzyma. Masz pelne prawo do zwrotu wadliwego towaru, oraz, uwaga(!) do nie przyjecia go, bo nie spelnia Twoich oczekiwan. Nie ma Twojego zaufania

szczepankiewicz1983

No więc powiem Wam, że wcześniej niczego chyba nie reklamowałam ale nie myślałam, że sprzedawcy zdolni są do takich numerów. najpierw muszę się wykłócić z tym sprzedawcą, żeby wysłał je do producenta. Bo przecież jak na razie producent nie zawinił wcale. Buty wogóle do niego nie dotarły...

szczepankiewicz1983

Powiedzcie mi czy ja mam reklamować buty jeszcze raz? Czy odwołać się od starej reklamacji? Nie wiem co zrobić a radca mi mówi, żeby oddać sprawę do sądu.
Tyle że sprawa może nawet do roku czasu trwać
Doradźcie mi coś

szczepankiewicz1983

Kilka dni temu byłam u rzecznika praw konsumenta. Poradził oddać buty do oceny rzeczoznawcy. Tak tez zrobiłam
Jak było oczywiste rzeczoznawca orzekł, że moja reklamacja była słuszna. Zrobił jakieś tam próby, które opisał w swojej opinii. Jutro idę jeszcze raz oddać buty sprzedawcy z moją opinią i jak mi Pani rzecznik doradziła wypowiedzieć umowę-sprzedaży. Mam zażądać w ciągu 7 dni zwrotu pieniążków. Jeśli tak się nie stanie mam wrócić do rzecznika praw konsumenta oni dalej potoczą sprawę. Co Wy na to??

CB61

Upór i konsekwencja przynosi rezultaty. Powodzenia!

szczepankiewicz1983

Oczywiście nie obeszło się bez awantury w sklepie, ponieważ sprzedawca mi oznajmił że odsyła obuwie do producenta. Zamiast to zrobić za 1 razem, to oddał buty do swojego rzeczoznawcy i nawet nie naprawił obuwia. Nie wiem tylko ile teraz dni mam czekać. Skoro odstępuję od umowy sprzedaży to on ma 14 dni czy tylko 7 na rozpatrzenie wniosku. I czy jak odstępuje od umowy to sens ma wysyłanie towaru do producenta?:>

OmniModo

Sprzedawca ma zwrócić tobie kasę, a jego działania mają tylko na celu odzyskanie kasy od producenta lub od swojego dostawcy.
Tym się nie przejmuj, pilnuj swojego terminu na zwrot pieniędzy. Jak termin minie można sprzedawcy złożyć przed sądowe wezwanie do zapłaty z ostatecznym terminem np. 3 dni.

Wszystko składaj pisemnie za potwierdzeniem odbioru na kopii lub pocztą poleconymi

Ps: wszelkie opinie sprzedawcy, nawet od jego producentów czy powołanych przez niego rzeczoznawców, nie są dla klienta wiążące.