Decyzja Urzędu Pracy, usunięcie z listy bezrobotnych. - Forum Prawne

extremer206

Mam wielki problem.
Niedawno skończyłem szkołe.
Półtora miesiąca temu zarejstrowałem sie w Urzędzie Pracy, z myślą o ustalonym wcześniej z pracodawcą stażem.
Złożyłem wszystkie papiery związane ze stażem, zostały rozpatrzone pozytywnie, zaliczyłem badania i oczekuje na termin, w którym dostane umowe i będe mógł zacząć staż.
2 dni temu dostałem list polecony, że zostałem tymczasowo usunięty z bezrobocia, gdyż nie zgłosiłem się na comiesięczną wizyte w Urzędzie Pracy. Dzwonił do mnie pracownik urzędu, że w tym momęcie nie przysługuje mi staż ale mogę dowieść jakieś odwołanie.
Jestem załamany takim obrotem sprawy, gdyż z niecierpliwością czekam na początek stażu.
Co mogę zrobić, napisać w odwołaniu.
Dodam, że byłem święcie przekonany, że jeśli staż został pozytywnie rozpatrzony, badania przeszedłem pozytywnie(to wszystko przed terminem kontrolnego wstawienia sie do urzędu pracy), to nie muszę zgłaszać się już do urzędu. Myślałem, że wystarczy czekać na umowe i zaczynać prace na stażu.
Co zrobić w takiej sytułacji? Czy jeśli napisze takowe argumenty mogą one coś zmienić? Czy termin początku stażu znowu ulegnie przesunięciu? Jestem załamany takim obrotem sprawy... Gdyż wszystkie formalności załatwiam sam, gonie po urzędzie szykam pracy,stażu a tu taki klops....

extremer206

Co mam robić
Nie chce kwitnąć dalej w domu, chce zacząć pracować, uczyć się na stażu wymarzonego zawodu..
Są jakieś szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania?
Można napisać odwołanie i osobiście porozmawiać z administracją Urzędu Pracy??
Nie wiem co mam robić... miałem zacząć staż za tydzień lub dwa, takie informacje otrzymałem z urzędu pracy.

Verto

Dlaczego nie byłeś na wizycie ?

extremer206

Tak jak pisałem wyżej.
Wizyte miałem 26 października, a staż został zatwierdzony ok 12 października i w ten sam dzień miałem badania. Myślałem, że skoro cała biurokracja jest załatwiona to pozostaje mi tylko czekanie na umowe. Miałem ją dostać przed 26 października ale nie załapałem sie na pierwszy pobór. Wiem, że sam zawaliłem... Jak napisze odwołanie z takim argumentem, wyśmieją mnie czy coś może pomoże.

Verto

Przyczyną decyzji o pozbawieniu statusu bezrobotnego było niestawiennictwo na wyznaczony termin wizyty i nieusprawiedliwenie tegoż niestawiennictwa, więc żeby odwołanie chwyciło należy raczej bronić się tłumacząc dlaczego się nie stawiłeś i dlaczego nie usprawiedliwiłeś - przyczyny takiego niestawiennictwa muszą być obiektywnie uzasadnione, przyczyny które podajesz takimi nie są. Lepiej nie przeciągać sprawy i odczekać czas "karencji".