Przyjaciel forum | RE: Uchylenie postanowienia
Zwróć uwagę na to: Nie jest wymagane przy tym, by odwołanie stanowiło odrębne pismo procesowe, fakt wniesienia odwołania może być zawarty we wniosku o przywrócenie terminowi do wniesienia odwołania i wynikać z jego uzasadnienia, jak i to, w jaki sposób strona wyrazi to niezadowolenie, jak nazwie to odwołanie i w jakich słowach sformułuje swoje żądanie (tak też wyrok WSA w Krakowie z dnia 13 czerwca 2012r., III SA/Kr 612/11, LEX nr 1167139 czy wyrok WSA w Lublinie z dnia 26 czerwca 2008r., III SA/Lu 1/08, LEX nr 516809). Jednakże oświadczenie tej treści musi w sposób jednoznaczny wynikać z pisma. Stosownie bowiem do art. 128 zd. I i II k.p.a. odwołanie nie wymaga szczegółowego uzasadnienia. (...) Aby zatem można było przyjąć, że złożone oświadczenie stanowi odwołanie od decyzji z oświadczenia tego musi wprost wynikać, że strona kwestionuje decyzję, że się z nią nie zgadza, choć powodów tego faktu nie musi szczegółowo uzasadniać, ani też zatytułować pisma jako odwołanie. Powinna jednak wskazać, choćby lakonicznie, że nie zgadza się z tą decyzją. Odwołanie musi wyrażać negatywny stosunek strony do wydanej decyzji, któremu strona dała wyraz
A zatem Twoje słowa w tym pierwotnym piśmie - "składając odwołanie" - wyrażają Twój negatywny stosunek do decyzji.
Kilka orzeczeń:
Zamieszczenie w treści wniosku wypowiedzi odnoszącej się do treści decyzji, którą strona chce odwołaniem zaskarżyć i z której jest niezadowolona, powinno być traktowane jako spełnienie wymogu art. 58 § 2 zd. 2 k.p.a. co do jednoczesnego dokonania czynności, dla której termin był określony, a więc wniesienia odwołania. (sygn. akt III SA/Kr 612/11)
Wątpliwości, co do sensu podania i intencji jego autora powinny być zaś usunięte przez zażądanie przez organ od wnioskodawcy stosownych wyjaśnień. (IV SA/Po 48/10)
Każde pismo strony, z którego wynika wola dalszego czy ponownego rozpatrzenia jej sprawy, powinno być przez organ potraktowane jako pismo uruchamiające dalszy dopuszczalny prawnie etap kolejnego rozpatrywania tej sprawy przez inny organ lub sąd. Wystarczy, gdy z treści pisma wynika, że dotychczasowe załatwienie sprawy nie satysfakcjonuje strony. (sgn. akt I SA/Wa 2070/09) - ewidentnie z Twojego pierwotnego pisma taka właśnie wola dalszego/ponownego rozpoznawania wynikała
Dodatkowo:
Nieistnienie wymogu uzasadniania odwołania wskazuje, że jedyny element decydujący o zakwalifikowaniu określonej czynności procesowej jako wniesienia odwołania stanowi niezadowolenie z decyzji organu I instancji. W oparciu o ten obligatoryjny element treści odwołania rozstrzygać należy ewentualne wątpliwości co do charakteru czynności (por. wyr. NSA z dnia 11 września 2001 r., I SA 637/00, niepubl.). Nauka i judykatura (zarówno na tle r.p.a., jak i k.p.a.) zgodnie ustalają zasadę, że to treść pisma, a nie nagłówek decyduje o jego charakterze (wyr. NTA z dnia 5 maja 1924, L. Rej. 877/23, Zbiór Wyroków NTA II/390, cyt. za E. Iserzon, Postępowanie administracyjne..., s. 191; wyr. NSA z dnia 26 listopada 1999 r., IV SA 1512/98, niepubl.; wyr. NSA z dnia 2 stycznia 1988 r., SA/Wr 815/87, ONSA 1988, nr 1, poz. 31; R. Hauser, Podania..., s. 90). W wyroku z dnia 30 czerwca 1999 r. (I SA/Lu 450/98, niepubl.) NSA podkreślił, że "przedstawienie na piśmie przez stronę własnego stanowiska w sprawie, odmiennego od zawartego w doręczonej już decyzji organu I instancji, winno być uważane - co jest chyba oczywiste - za przejaw niezadowolenia z rozstrzygnięcia, a wniesienie takiego polemicznego pisma w terminie do wniesienia odwołania wymaga co najmniej dokonania ustaleń co do jego charakteru procesowego. Okoliczność, że jako adresata pisma wskazano organ I instancji, nie może przesądzać o nieodwoławczym charakterze pisma, skoro odwołanie wnosi się za pośrednictwem takiego właśnie organu, a nadto praktyka wskazuje, że jest to częsty sposób oznaczania adresata także w przypadkach, gdy odwoławczy charakter pisma nie budzi wątpliwości". W sytuacji gdy treść pisma również nie pozwala na rozstrzygnięcie wątpliwości co do charakteru czynności, ich wyjaśnienie należy do dokonującego czynności - wnoszącego pismo (por. wyr. NSA z dnia 6 września 2000 r., V SA 942/99, niepubl.).
Dowyjaśnij zatem jak wyżej, jeżsli w piśmie o przywrócenie terminu polemizowałeś jakoś także z samą decyzją - wskaż na tę okoliczność, pisz że skoro wprost napisałeś w pierwotnym piśmie, ,że składasz odwołanie to oczywistym było że z decyzji rektora jesteś niezadowolony i chciałeś żeby sprawa była dalej rozpoznawana. Oczywiście jeśli masz zarzuty dalej idące to róenież je podnieś. Napisz coś w ten deseń: Niezależnie od faktu, iż już z mojgo pierwotnego pisma wynikało że skłądam odwołanie i jestem niezadowolony z decyzji to chciałbym wskazać jeszcze na fakt, iżdecyzja ta obarczona jest następującymi wadami... .
I końcowo skup się także na tym:
Z treści przywołanego w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia art. 58 k.p.a. wynika jednoznacznie, iż przywrócenie terminu następuje na wniosek, jeśli strona uprawdopodobni brak winy w uchybieniu terminowi. To na stronie ciąży obowiązek wykazania okoliczności niezawinionego uchybienia terminowi i przekonania organu stosowną argumentacją, że uchybienie terminu było następstwem braku winy skarżącego. A zatem to skarżący winien szczegółowo wskazać te okoliczności.
PS do ostatniego Tw. posta - Jeżeli w zakresie polemiki z decyzją masz tylko te słowa na swoją obronę - że składasz odwołanie - to musisz rzeźbić swoje niezadowolenie z tych słów i upierać się że taka właśnie była Twoja wola i byłeś i jesteś niezadowolony a to w końcu Ty jako autor pisma decydujesz o jego wydźwięku jeśli są w w tym zakresie wątpliwości.
|