Usunięcie zdjęć ze strony internetowej - Forum Prawne

Piotrek123

Witam,

Otóż jestem fotografem amatorem, który wykonuje sesje zdjęciowe dla modelek. Nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej gdyż nie pobiaram pieniędzy za zdjęcia.

Otóż kilka dni temu pewna "modelka" miała u mnie robioną sesje zdjęciową wraz z makijażem. Wszystko miała robione za darmo. Po sesji dostała 13 zdjęć (umawialiśmy się słownie razem z moja wizażystką na 10 zdjęć). O wszystkim modelka została poinformowana, również o tym, że zdjęcia zamieszcze na swoim małym portfolio.

Po sesji wybrała sobie ok. 40 zdjęc, które jej sie podobają. Wybrałem z całej 40 kilka zdjęć (dokładniej 13), które umieściłem na portfolio. Nie są to zdjęcia z zakresu - nagość tylko zwykłe zdjęcia w ubraniach.

Nagle ona zarządała usuniecia z mojej strony wszystkich swoich zdjęć. Głupio zrobiłem, bo akurat nie miałem druku umowy do podpisania.

Czy ma do tego prawo? Jakby nie bylo ja wykonałem te zdjęcia i jestem ich autorem czyli mam również do nich prawo.
Grozi mi teraz sprawą cywilną. Nie jestem przestraszony taką sytuacją, bo te zdjęcia nie są opublikowane na żadnym serwisie erotycznym nie naruszają także jej godności. Pozując mi wiedziala, ze kilka zdjęć z sesji wstawię sobie na portfolio, szczególnie, że włożyłem w ich wykonanie i obróbkę sporo czasu.

Czy gdy dojdzie do sprawy sądowej jest szansa na jej wygranie z mojej strony? Wiem, że istnieje coś takiego jak umowa słowna (świadek - wizażystka).

Bardzo proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam
Piotrek

facetx

Grozi i wie co robi - w sądzie przegrywasz, narażając się na straty finansowe - zadośćuczynienie.

Prawo Autorskie stanowi

[lex:e0wgd362] Art. 81.
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej.
W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli
osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.[/lex:e0wgd362]

drzemik

Ale ale... Modelka dostala przeciez zdjecia za pozowanie.
Czy to sie nie liczy jako zaplata?

R2D2

z logicznego punktu widzenia czy posiadasz jakis dowod ? jak wyplacasz pieniadze to masz paragon/fakture

Piotrek123

[cytat="R2D2":2g86h0f6]z logicznego punktu widzenia czy posiadasz jakis dowod ? jak wyplacasz pieniadze to masz paragon/fakture[/cytat:2g86h0f6]

Ale dowód na co?

Mam świadka. To mało?

Piotrek123

[cytat="R2D2":2smvypki]z logicznego punktu widzenia czy posiadasz jakis dowod ? jak wyplacasz pieniadze to masz paragon/fakture[/cytat:2smvypki]


No mam dowód w postaci zapisanego na dysku wysłanego e-maila ze zdjęciami.
"Modelka" pozowała za zdjęcia.

Domyslam się, ze taka sprawa dla sądu wcale nie jest łatwa.
Jakby nie było wykonałem zdjecia wiec tez mam do nich jakies prawa :]

facetx

[cytat:1rerdcv1]Jakby nie było wykonałem zdjecia wiec tez mam do nich jakies prawa [/cytat:1rerdcv1]

Oczywiście, że masz, i tylko TY, prawa do tych zdjęć, ale to nie oznacza, że możesz je publikować - ogranicza to cytowany zapis w ustawie autorskiej. Dodatkowo modelka może powołać się na art. 23 i 24 Kodeksu Cywilnego - ochrona wizerunku.
Mylisz pojęcia - zgoda modelki na wzięcie udziału w sesji i wykonanie zdjęć, nie jest jednoznaczna ze zgodą na ich publikację.
A czy danie kilkunastu odbitek - po 50 gr. za sztukę - jest zapłatą za pozowanie, sorki to naprawdę dyskusyjne, moim zdaniem w sądzie przegrywasz.

drzemik

[cytat:2pria9m8]A czy danie kilkunastu odbitek - po 50 gr. za sztukę - jest zapłatą za pozowanie, sorki to naprawdę dyskusyjne, moim zdaniem w sądzie przegrywasz.[/cytat:2pria9m8]Widac ze nigdy nie robiles zdjec u profesjonalnego fotografa.
Odbitka to moze i 50 groszy ale zrobienie zdjecia to blizej 50 zloty...