Prawa autorskie do zdjęć - Forum Prawne

ewelinusx89

Pracowałam na czarno z firmie X (nie chciał mnie zatrudnić na umowę), robiłam zdjęcia na ślubach, weselach. W wolnym czasie, chciałam poćwiczyć fach, wiec umawiałam się z modelką na sesję TFP (za darmo), mój "szef" też przy tym był,stał z boku, robiłam zdjęcia na jego sprzęcie. Po sesji on zabierał wszystkie zdjęcia i je obrabiał, nigdy nie chciał mi dać zdjęć, nawet surowych. Modelki same albo zezwalały na poprawie od nich z portali zdjęć, bądź dostałam je dopiero on nich na płycie. "Szef" nigdy z nikim nie podpisuje umów. Ja za to byłam ostrożniejsza i robiłam to z modelkami( bo umowa jest pomiędzy fotografem i modelką)
Na początku sierpnia zakończyła się nasza współpraca z przyczyn bardzo prywatnych.
Po krótka:
Byłam kiedyś jego modelką, on 59 lat ja 22lata. Po 2 sesji zaprosił mnie na kawę aby dac mi CD z zdjęciami, ciągle sie na mnie patrzył itp.
Potem zaproponował mi sesję ze on sam bedzie mi ją robić, bo wcześniej miał stażystkę tez na czarno która do teraz nie chce go znać i nie chciała z nim dalej pracować-nie wiem z jakiej przyczyny. Zgodziłam się na ta sesję, zabrał mnie na jakieś gruzy, ubrałam sie w bieliznę i koszulę w aucie-do zdjeć
Przyszłam a on przy ścianie rozkładał światła, kazął mi stanąć kawałeczek przed nim ze tu będę pozować do zdjęć i od razu sie na mnie rzucił-dosłownie rzucił, wystraszyłam sie jak strasznie, odrzuciałam go, potem wielokrotnie sie to powtarzało, był bardzo namolny, w drodze do domu był bardzo napastliwy. marzyłam tylko zeby jak najszybciej do domu dojechac
Potem powiedzaił mi ze jak ja mu mogę cos takiego robić, ze sie tak napalił a ja go olewam. potem mnie przepraszał, ze nie wie co w niego wstapiło i do mnie przyjezdzał, zabierał na wycieczki, pokazywać jaki to on zakochany jest we mnie i tak prawie miesiąc jak przyjechał do mnie spędziliśmy razem noc
Byłam sama, po bardzo ciężkim związku gdzie facet mnie bił. To sobie pomyślałam a może jednak z nim spróbuje........
Ciągle mi mówił ze odejdzie od zony tylko chec mnie bardziej poznać
W lipcu zaczęłam z nim współpracować jako fotograf i zaszłam w ciąze mimo brania tabletek, jak mu o tym powiedziałam, robił mi pranie mózgu, ze specjalnie to zrobiłam, ze będzie na nie płacił ale z nami koniec, ze nigdy w życiu go nie zobaczę, od tego wszystkiego poroniłam. Nawet go to nie ruszyło, A ja dalej byłam ślepo w niego wpatrzona. pod koniec sierpnia nas romans wyszedł na jaw. Ale i tak dalej się ze mną spotykał.miałam tego dosyć ciągle słyszałam ze ją zostawi a i tak z nią żył. Zostawiłam go. Ale łączyła nas praca. Czas potem poznałam chłopka z którym do teraz jestem.
I tak jak pisałam na początku sierpnia zrezygnowałam z współpracy z nim z tych względów, nie mogłam to tym wszystkim z nim przebywać.]
Nigdy nie mógł przeżyć tego ze mam kogoś, ciągle mi dogryzał....i był bardzo nie przyjemny.
W ostatnim czasie dowiedziałm sie nawet ze nie tylko zdradzał zonę, ale równiez i mnie z innymi modelkami, dotykał je, pisał sprośne teksty itd.
Teraz chce podać mnie do Sądu za to ze mam w galerii zdjęcia z sesji z modelkami TFP. Uważa ze zdjęcia należą do niego. Chociaż pod każdym z zdjęć mam napis "sprzęt i odróbka zdjęcia firma X", bądź i na zdjęciu widnieje znak wodny jego firmy. Odgraża mi sie ze powysyła do wszystkich moich znajomych wiadomości o tym niby jaka jestem i ze te zdjęcia mu ukradłam. ze nigdzie nie dostanę pracy jako fotograf ze mi zrobi preferencje.

1. Jak taka osoba może pracować dalej jako fotograf???
2. Jak jest na prawdę, do kogo nalezą zdjęcia??? Bo zasada TFP to zdjęcia nalezą do fotograf ale każda osoba współpracująca może z nich korzystać???
3. Czy takie pogróżki które on mi wypisuje mogę zgłosić na policje?

Bardzo proszę Was o pomoc i proszę nie oceniajcie mnie, wiem, bardzo głupia byłam, ale go kochałam.

LeszsekS

Zdjęcia należą do fotografa i bez jego zgody nie wolno ich rozpowszechniać.
Z punktu widzenie modelki wyglądo to tak:

Przepis prawny:

Art. 81.
[Ochrona wizerunku osoby]

1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

ewelinusx89

Tak wiem o tym, ale chodzi o to że Pan u którego robiłam zdjęcia na jego firmowym sprzęcie i mi je obrabiał, uważa że należą tylko to niego.
Paragraf który mi wysłałeś moje modelki z tych zdjeć TFP wysłały do tego Pana u którego robiłam te zdjecia. Ale on na to tak:
"Skoro jesteś az tak oczytana to czytaj dalej.
wpisz w google sesje TFP. O zasadach sesji była doskonale poinformowana twoja prawna opiekunka tego dani którą odegrała Agnieszka.
Twoim honorarium za pozowanie do zdjęć były zdjęcia jakie otrzymałąś za darmo !
Na tym polega TFP "zdjęcia za zdjęcia" . Ty nie płacisz fotografowi a fotograf nie pałci tobie. Obie strony cieszą się efektami swojej współpracy.
Umowa była słowna też honorowana w polskim prawodawstwie.
Ty z nami byłąś na zdjęcia około 1 godziny a ja nad nimi pracowałem kilkanaście godzin."

Umowy nie było nawet słownej.

ewelinusx89

__________________________________________________ ___________________________
Tak wiem o tym, ale chodzi o to że Pan u którego robiłam zdjęcia na jego firmowym sprzęcie i mi je obrabiał, uważa że należą tylko to niego.
Paragraf który mi wysłałeś moje modelki z tych zdjeć TFP wysłały do tego Pana u którego robiłam te zdjecia. Ale on na to tak:
"Skoro jesteś az tak oczytana to czytaj dalej.
wpisz w google sesje TFP. O zasadach sesji była doskonale poinformowana twoja prawna opiekunka tego dani którą odegrała Agnieszka.
Twoim honorarium za pozowanie do zdjęć były zdjęcia jakie otrzymałąś za darmo !
Na tym polega TFP "zdjęcia za zdjęcia" . Ty nie płacisz fotografowi a fotograf nie pałci tobie. Obie strony cieszą się efektami swojej współpracy.
Umowa była słowna też honorowana w polskim prawodawstwie.
Ty z nami byłąś na zdjęcia około 1 godziny a ja nad nimi pracowałem kilkanaście godzin."

Umowy nie było nawet słownej.

LeszsekS

Pisząc fotograf miałem akurat na myśli Twojego byłego szefa:

Przepis prawny:

Art. 12.
[Prawa autorskie pracownika]

1. Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.

2. Jeżeli pracodawca, w okresie dwóch lat od daty przyjęcia utworu, nie przystąpi do rozpowszechniania utworu przeznaczonego w umowie o pracę do rozpowszechnienia, twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem, że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do twórcy, chyba że umowa stanowi inaczej. Strony mogą określić inny termin na przystąpienie do rozpowszechniania utworu.

3. Jeżeli umowa o pracę nie stanowi inaczej, z chwilą przyjęcia utworu pracodawca nabywa własność przedmiotu, na którym utwór utrwalono.

ewelinusx89

to bez sensu...jak nie byłam u niego zatrudniona....a zęby sobie rękę poćwiczyć robiłam zdjęcia koleżanką...
Moich znajomych też jeszcze nie stać na własny aparat wiec pożyczają od kogoś.... a potem jeszcze kto inny je obrabia...i jakoś nikt nie rościł sobie z tego powodu praw do zdjęć

ewelinusx89

__________________________________________________ ____________
to bez sensu...jak nie byłam u niego zatrudniona....a zęby sobie rękę poćwiczyć robiłam zdjęcia koleżanką...
Moich znajomych też jeszcze nie stać na własny aparat wiec pożyczają od kogoś.... a potem jeszcze kto inny je obrabia...i jakoś nikt nie rościł sobie z tego powodu praw do zdjęć

ewelinusx89

i przypominam że nie dostałam za te zdjęcia pieniędzy, robiłam je za free

LeszsekS

W końcu zdecyduj się, pracowałaś, praktykowałaś, przychodziłaś pobawić się?

ewelinusx89

Nie było żadnej umowy. On ma swoja firmę i ja dla niego robiłam zdjęcia na imprezach , weselach i za to otrzymywałam pieniądze. Wiec te zdjęcia należą do niego bo otrzymałam za nie wynagrodzenie.
Ale w wolnym czasie umawiałam się z modelkami i zasadzie TFP-"zdjęcia za zdjęcia" za free, robiłam sesję modelką na sprzęcie firmy X i firma X jer obrabiała Na niektórych nałożyła znak wodny firmy X
Za NIE OTRZYMAŁAM wynagrodzenie bo to przecież TFP.