Witam,
2 miesiące temu przyszło pod mój adres 2 panów, z czego jeden okazał mi blachę, a drugi nawet się nie przedstawił. Nakazu żadnego nie mieli. Powiedzieli, że przychodzą przeprowadzić "rutynową kontrolę stanu oprogramowania" dlatego chcieliby wejść do domu i obejrzeć mój komputer na co się zgodziłem. Po wejściu do mojego pokoju, zaczęli oględziny zewnętrzne PCta. Zażądali pokazania rachunku (6 letni komputer, nie wiem gdzie jest ten papier i go nie pokazałem) oraz nośnika z Windowsem (Windows Vista oryginalny). Po sprawdzeniu płyty i naklejki na obudowie, kazali włączyć komputer, wtedy ja zadałem pytanie "co będzie jeżeli odmówię?" na co pan którego personaliów nie poznałem odpowiedział "to nie jest przeszukanie i tu nie ma co odmawiać". Komputer włączyłem i od razu przyznałem się, że w komputerze jest inna wersja Windows (dokładnie Win8, wiadomo skąd uzyskany
), który zdążyłem dopiero co zainstalować w komputerze. Pan policjant od razu skwitował "to pewnie to tam wyskoczyło" (komu, gdzie i co - nie wiem), kazał okazać klucz na jakim owy Windows działa. Klucz oczywiście miałem na mailu z tej akcji: "
Windows Media Center Pack" no i taki pokazałem. Pan zrobił zdjęcie tego maila swoim telefonem, a potem kolejne zdjęcie okienka w którym wyświetlana jest końcówka klucza. W międzyczasie pokazał palcem ikonki gier na pulpicie i doszedł do wniosku "to wszystko gry, też pewnie z internetu" na co nie odpowiedziałem... Po tym Pan n/n poprosił mnie o dowód osobisty i spisał moje dane oraz numer telefonu. Na koniec przypomniało mu się jeszcze o IP. Na moją odpowiedź, że nie posiadam stałego łącza, a internet uzyskuję przez tel. komórkowy, stwierdził "to jak ja mam to IP uzyskać?" co nie udaję rozbawiło mnie
Oczywiście nie wziął mojego IP. Nie zabrali również dysków ani płyt które walały się w koło. Interesował ich chyba tylko ten nieszczęsny Windows. Sytuacja co najmniej dziwna bo nie wiem w jaki sposób weszli w posiadanie moich danych osobowych
Mieszkanie nie jest na mnie, a nr telefonu nie jest zarejestrowany. Może mają metody, których nie znam. Teraz pytanie co dalej w tej sytuacji? Czego mogę się teraz spodziewać? Nalotu z nakazem, czy prędzej wezwania do okazania rachunku za system? Z góry dzięki za jakiekolwiek wiadomości.
PS. Sorki, że tak się rozpisałem, ale chcę całą sytuację opisać jak najdokładniej